- Nasza działalność ma wtedy sens, kiedy widzimy takie reakcje jak dzisiaj
- mówiła Dorota Mleczko, dyrektor Muzeum Pamięci Mieszkańców Ziemi Oświęcimskiej. - Żyjecie państwo na wyjątkowym terenie, jeśli spojrzymy przez pryzmat badania historii i zagadnienie niesienia pomocy więźniom obozu Auschwitz. Lista pomagających osób, jak na tak stosunkowo niewielki obszar, jest bardzo długa. I pewnie nie do końca jeszcze zamknięta. Mamy takie plany badawcze jako Muzeum, żeby tę listę, którą stworzył pan Henryk Świebocki, jeszcze w przyszłości uzupełnić - dodała.
Jak podkreśliła, będzie to możliwe tylko dzięki wspomnieniom, relacjom i materiałom, które trafią do Muzeum. Jak te Zofii Przybyłowskiej, która podczas dwugodzinnego spotkania opowiedziała o losach swojej rodziny wysiedlonej przez Niemców z Boru. Przypomniała także, jak wielkiej pomocy jej bliscy doznali od brzeszczan.
Grzegorz Baczkowski i Józef Stolarczyk przypomnieli działalność Jana Nosala, przedwojennego posła PPS, który podczas okupacji zajmował się w Brzeszczach pomocą dla więźniów KL Auschwitz i działalnością podziemną. Za co został aresztowany przez Niemców i osadzony w Auschwitz. Zginął w obozie w 1944 r.
W opowieści bogato ilustrowanej dokumentami i zdjęciami dr Agnieszka Rzepiela, p.o. dyrektora Muzeum Farmacji Uniwersytetu Jagiellońskiego Collegium Medicum, przywołała postać legendarnej aptekarki z Brzeszcz Marii Bobrzeckiej, pseudonim konspiracyjny „Marta”, tak jak Jan Nosal zaangażowanej w pomoc więźniom.
- Współpracowała ze wszystkimi, była to zarówno Armia Krajowa jak i Bataliony Chłopskie, było to lokalne stowarzyszenie PPS, którego była członkiem - wyliczała Agnieszka Rzepiela.
O działaniach pomocowych Stanisławy Morończyk, kolejnej spieszącej z pomocą więźniom obozu, bohaterce filmu „Przerwana lekcja” Pawła Sawickiego, mówiły Małgorzata Morończyk i Jolanta Morończyk.
- Ciocia była także w AK i była łączniczką. Miała pseudonim „Mała Stasia”, bo była niedużego wzrostu
- przypomniała wojenne losy krewnej Małgorzata Morończyk.
Przeszłość z teraźniejszością połączyła w swoich działaniach nauczycielka Jolanta Hodur. W ramach współorganizowanego z Muzeum Pamięci Mieszkańców Ziemi Oświęcimskiej projektu „ Znając cenę ryzyka…”, z uczniami ze Skidzinia, Przecieszyna i Brzeszcz odwiedzała miejsca pamięci znajdujące się w gminie. Te wizyty były punktem wyjścia do rozmów o historii.
- Okazało się że o wielu z tych miejsc młodzież nie miała pojęcia. Że coś takiego w gminie się znajduje jak niedokończona elektrownia Andreas - przywołała przykład budowli z czasów II wojny światowej.
- Mamy serdeczną prośbę. Jeśli Państwo coś wiecie na temat nauczycieli prowadzących tajne nauczanie, jeśli macie kontakt z ludźmi, którzy mogą znać ich działalność, prosimy o kontakt z Muzeum Pamięci Mieszkańców Ziemi Oświęcimskiej - apelowała emerytowana nauczycielka Elżbieta Baran.
Osoby które chciałyby przekazać pamiątki lub podzielić się wspomnieniami dotyczącymi czasu II wojny światowej, mogą kontaktować się z pracownika Muzeum telefonicznie pod numerem 33 447 40 84 lub za pomocą e-maila: [email protected].
- Lidl odbudowany po pożarze. W czwartek wielkie otwarcie!
- Oto wasze Mruczki, Lolusie, Franusie i wiele innych [ZDJĘCIA]
- Pierwsza w Olkuszu msza święta Kościoła Polsko-Katolickiego
- Oświęcim. Pamiętacie te budynki i miejsca? Nie ma już po nich śladu
- Miss karnawału. Najpiękniejsze klubowiczki bawiące się w Energy2000 [ZDJĘCIA]
- Oświęcim. Zamiast żłobka Fair Play teraz będzie Pluszowy Miś
WIDEO: Krótki wywiad
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?