Dolina Karpia przyciąga coraz więcej turystów z różnych stron Polski [WIDEO]

Barbara Zborowska od dwóch lat prowadzi w Palczowicach (gm. Zator) gospodarstwo agroturystyczne. Jak mówi, to był strzał w „dziesiątkę”. Ma coraz więcej gości. – Przyjeżdżają głównie na weekendy do Energylandii, ale coraz więcej jest takich, którzy poszukują także innych atrakcji – mówi pani Barbara.

Właściwie trafiają tutaj przez cały rok z różnych stron Polski. – Często, gdy zobaczą okolicę, słyszę, jak tutaj jest pięknie – dodaje Barbara Zborowska.

Na podjęcie własnej działalności turystycznej zdecydowała się pięć lat temu. Nie ukrywa, że wpływ na to miała możliwość uzyskania dofinansowania z Lokalnej Grupy Działania Stowarzyszenia Doliny Karpia. Dostała 90 tys. zł. Bez tych pieniędzy ciężko było myśleć o urządzeniu pokojów na dobrym standardzie. Goście mogą tutaj liczyć poza tym na dobrą kuchnię, w tym także lokalne potrawy.

Autor: Bogusław Kwiecień

W LGD Stowarzyszenie Doliny Karpia podkreślają, że w najbliższych latach będą nowe możliwości na podjęcie m.in. takiej własnej działalności.

Do 2020 r. LGD będzie miała do rozdysponowania ponad 17 mln 580 tys. zł. – W tym będzie 10,8 mln zł z Programu Operacyjnego RYBY oraz 6 mln 780 tys. zł z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich ­ – wylicza Anna Świątek, dyrektor biura Stowarzyszenia Dolina Karpia.

Z PO RYBY o pieniądze będą mogli starać się właściciele stawów hodowlanych na modernizację swoich gospodarstw, a także uruchomienie punktów bezpośredniej sprzedaży ryb. – Tego u nas brakuje – przyznaje Anna Świątek.
Spodziewa się, że będzie sporo pomysłów jeśli chodzi o branżę turystyczną i to nie tylko jeśli chodzi agroturystykę czy gastronomię. ale na przykład również wypożyczalnie rowerów czy kajaków. – W Dolinie Karpia mamy 500 km tras rowerowych. Brakuje natomiast przystanków, na których rowerzyści mogliby odpocząć. Trzeba poprawić ich oznakowanie – mówi dyrektorka biura Stowarzyszenia.

Coraz więcej zwolenników ma także turystyka wodna, a możliwości w Dolinie Karpia do tego rodzaju wolnego czasu jest wiele.
Coś o tym mogą powiedzieć w Brzeźnicy, która staje się coraz popularniejszym miejscem, gdzie organizowane są spływy kajakowe. Oczywiście Dolina Karpia to także prawdziwy raj dla wędkarzy. Dzięki dofinansowaniu z poprzedniego rozdania powstało już kilka łowisk, które są chętnie odwiedzane przez wędkarzy ze Śląska i Krakowa, którzy poza tym, że ryba bierze, cenią sobie tutaj ciszę i spokój.

W każdy weekend w sezonie do Zatora przyjeżdża po kilka tysięcy turystów. Z reguły odwiedzają parki rozrywki.
W Stowarzyszeniu chcą, aby pozostawali w Dolinie Karpia dłużej lub chcieli przyjechać ponownie zobaczyć inne liczne ciekawe miejsca.

– O tym, że jest ich wiele można przekonać się odwiedzając Ekomuzeum Doliny Karpia – zachęca Anna Świątek.
W tej chwili jest to sieć ponad 40 atrakcji w terenie prezentujących dziedzictwo przyrodnicze, historyczne i kulturowe regionu. Idąc ich szlakiem można zobaczyć ciekawe zakątki, poznać unikatową przyrodę oraz posmakować lokalnej kuchni. To także okazja do spotkania ciekawych ludzi.

W Stowarzyszeniu podkreślają, że na zdobycie pieniędzy z LGD mogą liczyć aktywni, którzy chcą także zrobić coś dla lokalnej społeczności.
Tak jak Towarzystwo Miłośników Ziemi Zatorskiej w poprzednim rozdaniu zdobyło na przykład ok. 100 tys. zł.
– Dzięki tym pieniądzom mogliśmy m.in. wyposażyć naszą siedzibę – mówi Maria Fila, prezes TMZZ. A

A Dolina Karpia to ok. 4 tys. hektarów stawów w dużej części hodowlanych.

To najważniejszy ośrodek hodowli karpia w Polsce od czasów średniowiecza. Obszar o powierzchni 310 km kw. obejmuje gminy: Zator, Przeciszów, Osiek, Polanka Wielka, Brzeźnica, Tomice, Spytkowice. Zamieszkuje w nich w sumie 55 tys. ludności. Pierwsze cztery gminy znajdują się w powiecie oświęcimskim, pozostałe trzy w powiecie wadowickim. Razem tworzą Stowarzyszenie Dolina Karpia, które zostało powołane w 2006 r.

Rozległe kompleksy stawowe, obfitość ryb i ponad 700-letnie tradycje rybołówstwa sprawiają, że jest to jedna z najważniejszych w kraju ostoi ptaków i roślin. Jednocześnie jest to unikalny obszar w skali całej Europy. Większość jest włączona w system obszarów chronionych Natura 2000. Przyjeżdżają tu wędkarze, których przyciągają liczne łowiska, fotografowie, ornitolodzy i coraz więcej turystów, którzy mają tutaj możliwości do aktywnego wypoczynku nad wodą i trasach rowerowych.

A Magnesem, który przyciąga turystów są także parki rozrywki.

Prawdziwe tłumy odwiedzają otwartą przed dwoma laty Energylandię. Nieustannie dużym zainteresowaniem cieszy się Zatorland, gdzie jest pięć parków: ruchomych dinozaurów, mitologii, owadów, bajek i stworzeń wodnych i św. Mikołaja a oprócz lunapark.

Rozmowa Franciszem Sałaciakiem, prezesem Stowarzyszenia Dolina Karpia

- Lokalna Grupa Działania Stowarzyszenie Doliny Karpia po raz kolejny będzie mogła rozdysponować duże środki na wsparcie różnych lokalnych inicjatyw.

Cieszymy się, że znów dostaliśmy do dyspozycji takie środki. Nie wszystkim się to udało. Na dodatek jako jedyna grupa w Małopolsce będziemy realizować strategię obejmującą dwa fundusze. Pieniądze będą wprawdzie trochę mniejsze niż w poprzednich latach, ale i tak są bardzo znaczące oraz ważne dla dalszego rozwoju naszego regionu. Pomysłów na ciekawe projekty na pewno nie będzie brakować. Jestem przekonany, że będą dobrze wykorzystane, jak poprzednie. Efekty tego widoczne są różnych miejscach we wszystkich siedmiu gminach Doliny Karpia.

- Kto może ubiegać się o to wsparcie?

Do konkursów, które będziemy wkrótce ogłaszać mogą przystępować stowarzyszenia, organizacje pozarządowe, instytucje, gminy, przedsiębiorcy, osoby fizyczne. Warto zwrócić uwagę, że w przypadku Programu Operacyjnego RYBY 50 proc. środków przewidziane jest na tworzenie nowych stanowisk pracy. Mieszkańcy mogą ubiegać się także o wsparcie na rozpoczęcie działalności gospodarczej z szansą na uzyskanie do 100 proc. dofinansowania. Mamy w Dolinie Karpia bardzo aktywne Koła Gospodyń Wiejskich, Ochotnicze Straże Pożarne, kluby sportowe. Z pewnością także będą chciały skorzystać z takiej możliwości dofinansowania swoich pomysłów. Bardzo zależy nam właśnie na aktywizowaniu naszych lokalnych społeczności. Ponadto planujemy wsparcie zadań, które poprawią bezpieczeństwo ekologiczne Doliny Karpia, a także przeciwdziałających kłusownictwu i chroniących gospodarstwa rybackie przed negatywnymi skutkami zjawisk atmosferycznych.
- Czy planujecie dalsze wspieranie inicjatyw promocyjnych?

Oczywiście i to zarówno jeśli chodzi o całą Dolinę Karpia, która zaczyna już być postrzegana jako Mazury Małopolski, jak i poszczególne atrakcje, które turyści mogą u nas znaleźć. Dotyczy to również naszych produktów lokalnych. Na liście produktów tradycyjnych dominują potrawy z karpia, ale są także inne, jak prażonki polańskie czy żurek przeciszowski.