Działacze Re-Plast Unii Oświęcim spotkali się z kibicami. Poruszono wiele trudnych tematów. WIDEO

Spotkania hokejowych działaczy z kibicami na stałe wpisały się w wakacyjną przerwę, kiedy trwa ją przygotowania do rozgrywek hokejowej ekstraklasy. Nie inaczej było i tym razem. Z inicjatywą spotkania wyszli działacze. Na spotkaniu zjawiło się blisko stu kibiców.

„Brąz” to sukces czy porażka?

Na początek postarano się wypracować wspólne stanowisko w kwestii brązowego medalu oświęcimskich hokeistów w sezonie 2022/23. Działacze stoją na stanowisku, że oświęcimski hokej, pod szyldem Re-Plastu, przechodzi drugi najlepszy okres w historii po czasach, kiedy był pod opieką zakładów chemicznych.

Część kibiców miała inne zdanie. Utrata fotela lidera na finiszu fazy zasadniczej i przegranie półfinału z Tychami, kiedy dwukrotnie rywala miało się na łopatkach, pozostawiło jednak spory niedosyt. Poza tym, oświęcimianie zaliczyli kolejne nieudane podejście do finału Pucharu Polski, co dla niektórych staje się irytujące. Nie wystarczy tylko uczestniczyć w ważnych wydarzeniach sportowych, ale nauczyć się zdobywać trofea, a tego bez wątpienia oświęcimianie nie potrafią.

Kibice jednak gromkimi brawami podziękowali szefostwu Re-Plastu za zaangażowanie w odbudowę wizerunku oświęcimskiego hokeja i przywrócenia mu miejsca w krajowej czołówce.

Poruszono też temat prezentacji drużyny mieszkańcom. Owszem, raz zaprezentowano hokejową drużynę przy okazji Dni Oświęcimia, ale od tamtej pory te dwie sprawy są nie do pogodzenia.

Obcokrajowcy dołączą na drugi etap letnich przygotowań

Kibice wyrazili zaniepokojenie, że w pierwszej części letnich przygotowań uczestniczyło kilku miejscowych zawodników i młodzieżowcy. Reszta kadry, czyli obcokrajowcy i przygotowujący się indywidualnie, dołączą po letnich urlopach, 24 lipca. Wtedy też pojawi się pierwszy trener, Słoweniec Nik Zupancić.

Jak tłumaczyli oświęcimscy działacze, utrzymywanie wszystkich zawodników od początku letnich przygotowań wiązałoby się z wyższymi kosztami dla klubu, a Re-Plast Unia do finansowych potentatów nie należy. Trzeba zatem rozsądnie wydawać każdą złotówkę.

Rozeszło się 200 karnetów

Klubowi działacze wyjawili, że do momentu spotkania z kibicami, sprzedano 200 karnetów. Prezes Mariusz Sibik podkreślił, że wpływy z karnetów w letnim okresie, kiedy nie ma meczów, pozwalają na zachowanie płynności finansowej, więc zachęcał, mimo wakacji, do zakupu karnetów.

- Przypominam, że to właśnie wpływy z biletów, poza wsparciem z miasta, są drugą częścią klubowego budżetu – przypomniał Mariusz Sibik. - Zachęcam, by stali kibice zabierali ze sobą znajomych. Niech będzie nas jak najwięcej na każdym meczu, by stworzyć niezapomnianą atmosferę na każdym meczu.

Nowością mają też być nagrody dla karnetowiczów. Jedną z głównych nagród ma być wyjazd na weekend w góry. Klub rozważa również przyciągnięcie nieco młodszych kibiców na mecze, poprzez strefy rodzinne na trybunach i zapraszanie na nie dzieci ze szkół.

Kibice zwrócili uwagę na małą atrakcyjność wypełniania czasu w przerwach między tercjami. Pokazy łyżwiarzy figurowych stały się monotonne. Owszem, zawsze można obejrzeć młodych sportowców, ale na tym nie powinno się skończyć.

Działacze zapowiedzieli poszukiwanie nowych rozwiązań. Kibice pytali, czy nie można byłoby zmieniać cen biletów, by wejściówki na potyczki przeciwko ekipom z dołu tabeli były tańsze od tych przeciwko krajowej czołówce, zwłaszcza, że terminarz bywa kapryśny i zdarza się, że w miesiącu jest kilka meczów. Działacze zostali jednak przy swoim, czyli niezmienności cen wejściówek.

Poruszono sprawy organizacyjne przy wpuszczaniu na mecze. Działacze przyznali, że sytuacja znacząco się poprawiła, ale „zator” przy wejściu do hali lodowej wynika z tego, że wielu przychodzi na mecze na ostatnią chwilę. Stąd prośba, by - jak w dawnych czasach – wybrać się na lodowisko kilkadziesiąt minut przed pierwszym rzuceniem krążka na lód.

Kadra Re-Plast Unii Oświęcim niemal dopięta

Kibice pytali o kadrę. Działacze przyznali, że trener Nik Zupancić, jako zwolennik skandynawskiego stylu gry, preferuje graczy ze Szwecji, czy Finlandii. Zanim działacze przystąpią do rozmów kontraktowych, zawodnik jest sprawdzany i opiniowany przez sztab szkoleniowy. Zdaniem działaczy, w nadchodzącym sezonie kadra Re-Plast Unii Oświęcim będzie mocniejsza niż w zakończonym zdobyciem brązowego medalu.

Trener Nik Zupancić będzie miał na oku dwóch młodych zawodników; 19-letniego Kacpra Łukawskiego i o dwa lata młodszego Kacpra Prokopiaka. Obaj będą walczyć o jedno miejsce w seniorskiej drużynie.

Kibice podkreślili, że nawet, jeśli oświęcimianie mają mniejszy budżet od kilku klubów, to nie jest to powód do żadnego kompleksu. Zespół musi mieć w sobie wojownicze dusze, bo zdarza się, że punkty uciekają właśnie przez brak cech wolicjonalnych. Nie mogą mieć miejsca sytuacje, że w starciach z teoretycznie słabszymi rywalami oświęcimianie wychodzą na lód jak na „ślizgawkę”, co skutkuje, że do końca trzeba drżeć o wynik. Skoro ten cały czas jest „na styku”, to kiedy ma się ogrywać zdolna młodzież? Wiadomo, że w „podbramkowej” sytuacji trenerzy będą korzystać z doświadczonych zawodników. Z dołem tabeli trzeba szybko wyśrubować wynik, żeby młodzież mogła mieć margines na popełnienie błędu, bo na tym przecież polega szkolenie. A to jest dłuższy proces, jeśli ktoś nie pamięta.

A cele? Dla zarządu planem minimum jest udział w finale Pucharu Polski i awans do półfinału ekstraklasy.

Prezentacja drużyny na oświęcimskim Rynku

5 sierpnia 2023 zaplanowano premierę filmu o historii oświęcimskiego hokeja i przy okazji prezentacji zespołu. To jednak nie chodzi o ekstraklasową drużynę, ale bohaterów filmu.