Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dziewczynka z Brzeszcz ma szansę na operację

Ewelina Żebrak
Uczniowie szkoły podstawowej w Bachowicach zebrali 90 kg nakrętek
Uczniowie szkoły podstawowej w Bachowicach zebrali 90 kg nakrętek Ewelina Żebrak
Niespełna dwuletnia Lena Paw z Brzeszcz urodziła się z bardzo rzadką wadą układu kostnego, tzw. PFFD. Jej jedna nóżka obecnie jest krótsza o 12 centymetrów. Jedynym ratunkiem w walce z chorobą dla małej dziewczynki jest kosztowna operacja, na którą nie stać rodziców Leny.

- Jeśli teraz niczego nie zrobimy, to gdy Lena przestanie rosnąć, jej noga może być krótsza nawet o 35 centymetrów - mówi Joanna Paw, mama dziewczynki.
"Gazeta Krakowska" ruszyła z odsieczą. W ubiegłym tygodniu włączyła się do akcji pomocy dziewczynce. Razem z mieszkańcami powiatów oświęcimskiego i wadowickiego, uczniami szkół oraz przedszkolakami zbieramy plastikowe nakrętki, które następnie skupują sponsorzy. Uczniowie Szkoły Podstawowej w Bachowicach jako cel postawili sobie zebrać najwięcej nakrętek. Oddali już prawie 90 kilogramów.

- Dzieciaki przyniosły nakrętki już od września - mówi Elżbieta Marek, bibliotekarka i koordynatorka akcji w bachowickiej placówce. - Jak tylko dowiedzieliśmy się o małej Lenie, wzmożyliśmy akcję, a dzieci z dnia na dzień biły rekordy, przynosząc coraz to więcej plastikowych nakrętek - dodaje pani Elżbieta. O zdrowie maleńkiej Leny dzielnie walczą dziadkowie dziewczynki. Bronisław Paw osobiście odbiera worki pełne plastiku ze szkół i przedszkoli. - Muszę pomóc wnuczce - mówi Bronisław Paw, dziadek Leny. - Nie mam pieniędzy, żeby sfinansować operację, to chociaż w ten sposób mogę się przydać. Dziadek dziewczynki przejechał już kilkaset kilometrów. Przewiózł ponad dwie tony nakrętek.

- Kocham wnuczkę ponad życie i zrobimy z żoną wszystko, żeby Lena mogła za kilka lat pójść z nami na spacer, jak inne zdrowe dzieci - wzdycha pan Bronisław.
Bez serii skomplikowanych operacji i długotrwałego, bardzo bolesnego zabiegu wydłużania kości Lena do końca życia bedzie kaleką. Jednak choroba dziewczynki to nie jedyny dramat rodziny. Joanna i Marcin Paw są rodzicami trójki dzieci. Najstarszy syn, Gniewko, ma pięć lat. Z bliźniaczej ciąży trwającej zaledwie 25 tygodni przeżył tylko on. Półroczny pobyt w inkubatorze spowodował trwałą utratę wzroku chłopca. On też wymaga stałej opieki medycznej oraz wsparcia rodziców.
- Moim największym spełnionym marzeniem są dzieci - mówi Marcin Paw. - Zrobię wszystko, aby moja rodzina była szczęśliwa. Serdecznie dziękuje za nieocenioną pomoc wszystkim, którzy przejęli się losem naszego maleństwa - dodaje pan Marcin.

"Gazeta Krakowska" zachęca wszystkich do dalszego udziału w akcji. Każdy z Państwa może pomóc, przynosząc do redakcji plastikowe nakrętki po napojach. Czekamy w naszych siedzibach w Oświęcimiu przy Rynku Głównym 1, w Chrzanowie ul. Rynek 3, w Wadowicach ul. Jana Pawła II 7 i Olkuszu przy Floriańskiej 2.
Można też wpłacać dowolne kwoty na konto Leny Paw: Fundacja Dzieciom Niepełnosprawnym "Podaruj uśmiech", ul. Płocka 5A, 81-535 Gdynia, nr konta: 49 1050 1764 1000 0023 0058 3966 begin_of_the_skype_highlighting              0023 0058 3966      end_of_the_skype_highlighting begin_of_the_skype_highlighting              0023 0058 3966      end_of_the_skype_highlighting z dopiskiem "Operacja lewej kończyny Leny Paw".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto