MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Dziś, godz. 17.45: Wisła Can-Pack - Fenerbahce Stambuł w 1/8 Euroligi koszykarek

WojciecH BATKO
Z Tomaszem Herktem, trenerem koszykarek Wisły Can-Pack Kraków, rozmawia Wojciech Batko We wtorek w Stambule Wisła przegrała wysoko, 61:78. Czy rzeczywiście było tak źle, jakby wskazywał na to rezultat ...

Z Tomaszem Herktem, trenerem koszykarek Wisły Can-Pack Kraków, rozmawia Wojciech Batko

We wtorek w Stambule Wisła przegrała wysoko, 61:78. Czy rzeczywiście było tak źle, jakby wskazywał na to rezultat potyczki?

Na pewno zespół Fenerbahce świetnie zagrał w pierwszej i drugiej kwarcie. Jak to my mówimy, na niesamowitej skuteczności. Przykładowo z sześciu wykorzystanych rzutów za trzy punkty, aż pięć znalazło się w naszym koszu właśnie w pierwszej połowie spotkania. Po zmianie stron gra się w dużym stopniu wyrównała. Także ze względu na naszą lepszą postawę... Z drugiej strony, kiedy w ostatniej kwarcie różnica punktowa na powrót zaczęła oscylować w granicach dziesięciu "oczek" na naszą niekorzyść, nie było sensu "bić" się na parkiecie. Przecież w tej fazie rywalizacji w Eurolidze nie chodzi o punkty w poszczególnych meczach, ale o zwycięstwa. To jest ten konkret.

Czy wiele zamierza Pan zmienić w obliczu krakowskiego rewanżu z Fenerbahce?

Kiedy popatrzy się na statystki po stambulskim spotkaniu, to są one... porównywalne. Brzmi to trochę paradoksalnie w obliczu wyniku meczu, ale liczby przecież nie kłamią. Tym samym nasz główny problem leży w skuteczności rzutowej. Bez jej wyraźnej poprawy ciężko będzie "ugryźć" drużynę ze Stambułu. Tym samym nasz plan będzie prosty - z jednej strony utrzymać statystyczne parametry z wtorku, z drugiej radykalnie polepszyć skuteczność rzutów. Równolegle musimy powstrzymać Amerykankę Pondexter i Kanadyjkę Sutton-Brown. Zawodniczki te są bowiem stabilizatorem punktowym ekipy Fenerbahce. Pierwsza z nich jest w ścisłej czołówce klasyfikacji punktowej w Eurolidze, legitymując się średnią 21,2 pkt na jedno spotkanie. Nam rzuciła 22 {oczka", a Kanadyjka dwadzieścia. Czyli we dwójkę przekroczyły granicę pięćdziesięciu procent punktów swojej drużyny. Dlatego gdyby udało się nam na tyle zneutralizować ten duet, żeby żadna z zawodniczek nie przekroczyła granicy dwudziestu zdobytych punktów, a my całościowo stracilibyśmy mniej niż siedemdziesiąt "oczek", to może być ciekawie.

Gdyby Wisła była druga w grupie, to teraz rywalizowałaby z węgierskim Sopronem. Byłoby łatwiej?
Uważam, że Sopron byłby zdecydowanie łatwiejszym rywalem od Fenerbahce. Ale to tylko gdybanie. Gramy z Fenerbahce i w rewanżu po prostu musimy wygrać! A że stać nas na to, nie mam najmniejszych wątpliwości!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Dziś, godz. 17.45: Wisła Can-Pack - Fenerbahce Stambuł w 1/8 Euroligi koszykarek - Oświęcim Nasze Miasto

Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto