– Muszę przyznać, że byłam zaskoczona zwycięstwem, dlatego uważam, że jest to sukces całego oświęcimskiego łyżwiarstwa, mającego w Oświęcimiu nie tylko bogate tradycje, ale i wielkie sukcesy _– powiedziała laureatka. – _Może i dla niektórych moje sukcesy są skromniejsze od zawodników plasujących się na kolejnych stopniach podium, ale cieszę się przede wszystkim z tego, że lokalne media dostrzegają pracę młodzieży. Każda dyscyplina sportu kształtuje sportowe charaktery, bo wymaga od zawodnika wielu wyrzeczeń. Myślę, że w plebiscycie wygrali wszyscy nominowani.
Mobilizujące dla oświęcimianki miejsca poza podium
Oświęcimska łyżwiarka, choć jeszcze w wieku młodzieżowca, startuje także w juniorach. W poprzednim sezonie zdobyła srebrny medal w Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży w Dębicy. Tuż poza podium, czyli na najgorszym dla każdego sportowca czwartym miejscu, plasowała się w mistrzostwach Polski młodzieżowców w Gdańsku oraz juniorów w Oświęcimiu. Medalu nie udało się też zdobyć w międzynarodowej rywalizacji młodzieżowców w Warszawie.
– Jednak w stolicy zaliczyłam najlepszy występ sezonu – podkreśla laureatka naszego plebiscytu. – W innych turniejach, jak udało mi się dobrze pojechać program krótki, to z kolei nie do końca byłam zadowolona z dowolnego i na odwrót. Medalowe pozycje gwarantują dwa dobrze wykonane programy. W łyżwiarstwie trzeba dopracować każdy szczegół. Jednak miejsca poza podium wcale mnie nie załamywały. Przeciwnie. Motywowały do jeszcze cięższej pracy.
Dobry łyżwiarz musi być także uzdolniony muzycznie i tanecznie
Żeby w łyżwiarstwie odnosić sukcesy, trzeba też być uzdolnionym muzycznie i tanecznie.
– Rozpoczynając naukę w gimnazjum, chciałam się jeszcze zapisać na lekcje z tańca towarzyskiego, ale najzwyczajniej zabrakło mi czasu _– opowiada z uśmiechem młoda łyżwiarka. – _W sezonie startowym przed zajęciami w szkole mamy trening. Po lekcjach mamy ćwiczenia z baletu, zajęcia ogólnorozwojowe i potem jeszcze lód. Trzeba być dobrze zorganizowanym, żeby się w tym wszystkim odnaleźć. Zawsze mogę liczyć na pomoc trenerki Iwony Mydlarz-Chruścińskiej, rodziców czy także koleżanek. Wszyscy dopingują mnie do pracy.
Przygoda z łyżwiarstwem dla Eli Gabryszak zaczęła się w wieku 4 lat
Do łyżwiarstwa trafiła przypadkowo. – Miałam cztery lata, kiedy starsza o siedem lat siostra zaprowadziła mnie na ślizgawkę. Pierwsze kroki na lodzie stawiałam w butach, bo wydawało mi się, że jazdy na łyżwach nie zgłębię _– wspomina z uśmiechem zawodniczka. – _Dzisiaj jazda na łyżwach nie ma dla mnie tajemnic. Z perspektywy czasu widzę, jak wiele musiałam trenować, żeby dojść do obecnego poziomu, a ile jeszcze pracy przede mną.
Zanim pojechała na wakacje, zaliczyła obozy kondycyjne w Cetniewie i Gdańsku. Po powrocie z Sandomierza szybko wróci do treningów przed nowym sezonem.
Jej idolem jest Szwajcarka Sara Meier. – Pamiętam, jak mimo kontuzji sięgnęła po mistrzostwo Europy. Zawsze była uśmiechnięta. Z humorem potrafiła przyjąć też porażki, bo przecież na karierę sportowca nie składają się tylko same sukcesy – kończy oświęcimska łyżwiarka.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?