Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

GKS Tychy – Re-Plast Unia Oświęcim 1:3. Powtórka z historii, czyli oświęcimianie w finale hokejowego Pucharu Polski!

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Półfinał hokejowego Pucharu Polski 2020; GKS Tychy - Re-Plast Unia Oświęcim 1:3.
Półfinał hokejowego Pucharu Polski 2020; GKS Tychy - Re-Plast Unia Oświęcim 1:3. Fot. Karina Trojok/Polskapress
W hokejowym półfinale Pucharu Polski kibice byli świadkami powtórki z historii. Podobnie jak w 2019 roku, Re-Plast Unia Oświęcim wygrała w Tychach z miejscowym GKS, wyrzucając mistrzów Polski w finału, w którym spotka się z JKH GKS Jastrzębie. Zatem skład finału, który zostanie rozegrany 7 lutego 2021, będzie także identyczny jak w poprzedniej edycji.

Oświęcimianie, którzy w lidze przegrali z tyszanami trzy spotkania, w pucharowej potyczce zagrali uważnie w obronie, ale szybko Eliezer Sherbatov mógł otworzyć wynik pojedynku. Zabrakło mu jednak szczęścia.

Tyszanie sprawiali wrażenie bardziej zdeterminowanych w poszukiwaniu gola. Bliski wypełnienia tego zadania był Jakub Witecki, który najpierw poradził sobie z Ryanem Glennem, potem objechał bramkę i niewiele brakowało, aby „od zakrystii” trafił do siatki.

Dwie minuty później Filip Komorski wybrał krążek przy bandzie Glenowi i po wyjechaniu przed bramkę trafił do siatki między parkanami Clarke’a Saundersa.

Oświęcimianie wyrównali 101 sekund później; na lewym skrzydle urwał się Teddy Da Costa, zagrał z bekhendu, a będący na dalszym słupku Danił Oriechin dopełnił formalności.

Goście kończyli premierową odsłonę grą w przewadze. Mimo, że niewiele z niej wynikało, to w ostatnim strzale przed powrotem na lód tyskiego napastnika, Gregor Koblar był bliski pokonania Johna Murray’a.

- Szkoda, że nie udało nam się utrzymać jednobramkowej zaliczki do przerwy. Oświęcimianie zbyt szybko wyrównali – żałował Filip Komorski, strzelec bramki dla tyszan.

Druga tercja przebiegła pod dyktando tyszan. Jednak mistrzowie Polski w wielu sytuacjach nie znaleźli sposobu na dobrze dysponowanego bramkarza oświęcimian.

Tymczasem na 14 sekund przed drugą przerwą, po strzale Patryka Noworyty, krążek trącił Luka Kalan i wylądował w siatce tyskiej bramki. Miejscowi protestowali, że kij Słoweńca był uniesiony zbyt wysoko, ale po filmowej weryfikacji nie było wątpliwości, że gol został zdobyty jak najbardziej prawidłowo.

- To, że tyszanie dominowali w drugiej tercji wynikało też z naszej taktyki. Mieliśmy grać z kontry i to nam się udało – tłumaczył po drugiej tercji Martin Przygodzki, skrzydłowy czwartej formacji oświęcimian.

W ostatniej odsłonie goście szukali szczęścia w kontrach, ale w 47 min, po strzale Jasona Seeda, od utraty gola uratowała ich poprzeczka.

Trzeciego gola oświęcimianie zdobyli grając w przewadze, a Teddy Da Costa uderzył pod poprzeczkę. Gospodarze do końca szukali szansy na kontaktowego gola, ale wicemistrzowie Polski nie dali sobie wydrzeć zwycięstwa.

- Chłopcy zagrali to, czego od nich oczekujemy. W „tyłach” przytrzymał nas Clarke Saunders, więc to jest tajemnica naszego sukcesu – powiedział Michał Fikrt, drugi trener oświęcimian.

GKS Tychy – Re-Plast Unia Oświęcim 1:3 (1:1, 0:1, 0:1)

Bramki: 1:0 Komorski 12, 1:1 Oriechin – Da Costa – Sherbatov 14, 1:2 Kalan – P. Noworyta – McKenzie 40, 1:3 Da Costa - Glenn - Sherbatov 52,

GKS Tychy: Murray – Pociecha, Biro; Gościński, Komorski, Jeziorski – Mesikammen, Ciura; Krzyżek, Galant, Witecki – Seed, Brycen; Mroczkowski, Cichy, Wronka – Bizacki, Kogut; Marzec, Rzeszutko, Dupuy.

Re-Plast Unia:
Saunders – Luza, Glenn; Koblar, Kalan, S. Kowalówka – Bezuszka, Zatko; Trandin, McKenzie, Sherbatov – M. Noworyta, P. Noworyta; Oriechin, Da Costa, Malicki – Piotrowicz, Krzemień, Przygodzki.

Sędziowali: Paweł Kosidło (Kraków), Tomasz Radzik (Krynica). Kary: 6 – 6 min. Widzów: Mecz bez publiczności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto