POLONIA BYDGOSZCZ - UNIA TARNÓW - 51 - 40
POLONIA: Davidsson 5 (1,1,3,0), Szczepaniak 8 (2,2,0,2,2), Klecha 5 (2,1,2, -), Okoniewski 11 (3,3,3,2,0), Jonsson 11 (2,2,3,3,1), Buczkowski 5 (3,1, -, 1,0), Sajfutdinow 6 (2,1,2,1,) UNIA: T. Gollob 13 (3,2,2,3,3), J. Rempała 0 (d/4,0, -, 0), Kołodziej 8 (w, 3,0,1,1,3), Ljung 1 (1, d/4, -, -), Holta 15 (3,3,4, w, 3,2), Zieliński 1 (1,0, d/4, -, -), Głuchy 2 (0, w, 1,1,0) Sędziował: W. Grodzki z Opola. Widzów: 5 tys.
Niemal do godziny 19 nie było wiadomo czy mecz w Bydgoszczy się odbędzie. Deszczowa pogoda sprawiła, że kibice z niepokojem czekali na decyzję sędziego i patrzyli w niebo. Arbiter zdecydował, że tor jest na tyle dobrze przygotowany, by Polonia, zajmująca ostatnie miejsce w ligowej tabeli, mogła zmierzyć się z Unią, która przed spotkaniem była dwa "oczka" wyżej. Przed meczem organizatorzy wręczyli kwiaty świeżo upieczonym, drużynowym mistrzom świata: Tomaszowi Gollobowi i Rune Holcie. Owację za sukces w Lesznie zgotowała też bydgoska publiczność. Polonia, aby liczyć się w walce o utrzymanie musiała mecz z Unią wygrać. Do składu gospodarzy, po kilkutygodniowej przerwie, wrócił Andreas Jonsson. W drużynie Jaskółek również wystartował rekonwalescent - Peter Ljung. W pierwszym spotkaniu obu ekip górą byli tarnowianie, wygrywając 49:41. Celem minimum był dla nich jeden, bonusowy punkt, ale po cichu kibice liczyli na wygraną. Rzeczywistość okazała się jednak zgoła odmienna i 3 punkty, po zdecydowanej wygranej, zainkasowali gospodarze, odrabiając z nawiązką stratę z Tarnowa. Jaskółki nie potrafiły poradzić sobie z bydgoskim torem, Ljung okazał się bardzo słaby, zawiódł Jacek Rempała. Szwed musi solidnie potrenować aby wrócić do formy sprzed kontuzji. Po raz kolejny okazało się, że trzech zawodników nie jest w stanie wygrać meczu. Do kuriozalnej sytuacji doszło w biegu X, z którego sędzia wykluczył Rune Holtę i Andrzeja Głuchego - zawodnicy nie zdążyli na tor. Stało się to po zamieszaniu, związanym z błędem arbitra, który nie potrafił zapanować nad zegarem mierzącym czas pozostały do pojawienia się pod taśmą. Za podobne przewinienie z biegu III sędzia wykluczył Janusza Kołodzieja. Aby zapewnić sobie miejsce w szóstce i walkę o medale, Unia musi za tydzień pokonać u siebie lidera z Leszna.
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?