Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Grupa wolontariuszy z Oświęcimia pomagała dzieciom w Betlejem

Bogusław Kwiecień
Bogusław Kwiecień
Wolontariusze z salezjańskiego oratorium w Oświęcimiu od kilku lat pomagają dzieciom na Ukrainie. Wyjazd do Ziemi Świętej i praca z palestyńskimi dziećmi to było dla nich kolejne duże wyzwanie

Grupa wolontariuszy z salezjańskiego Oratorium św. Jana Bosko w Oświęcimiu przez trzy tygodnie pomagała w Betlejem siostrom elżbietankom, które prowadzą tam „Dom Pokoju” dla potrzebujących pomocy dzieci i rodzin palestyńskich.

- To było dla nas niezwykłe przeżycie. Mogliśmy wesprzeć siostry, które prowadzą tak wspaniałą działalność i to wszystko w tak ważnym dla nas miejscu jak Ziemia Święta - podkreśla Magdalena Kukla, jedna z wolontariuszek.

Siostry za murami

„Home of Peace” (Dom Pokoju) sióstr ze Zgromadzenia św. Elżbiety powstał w Betlejem w 2010 roku. Pracujące tutaj elżbietanki nazywa się często „siostrami za murami” z powodu wysokiego muru, jakim otoczone zostało przez Izrael terytorium Autonomii Palestyńskiej wraz z Betlejem. Siostry nie ukrywają, że sytuacja jest trudna, bo Palestyńczycy mają ogromne problemy ze znalezieniem pracy, co odbija się na rodzinach a szczególnie dzieciach. Te najbardziej potrzebujące znajdują mieszkanie właśnie w „Domu Pokoju”.

Poza codziennym wsparciem i pomocą socjalną rodzinom znajdującym się w trudnym położeniu, siostry starają się także o stworzenie warunków, które umożliwią młodym Palestyńczykom zdobycie rzetelnego wykształcenia i katolickiego wychowania.
Jak podkreśla s. Szczepana Hrehorowicz, przełożona „Home of Peace” wielu Palestyńczyków nie ma szans na edukację, w związku z czym pojawia się problem analfabetyzmu. Niektóre dzieci, aby „zarobić na chleb”, muszą na ulicy kraść lub żebrać. Pod pieczą elżbietanek w Betlejem jest gromadka blisko 30 dzieci. Ich jest tylko trzy. Dlatego na co dzień potrzebna jest tutaj każda para rąk do pomocy.

Pojechali z pomocą

- Wyruszaliśmy do Ziemi Świętej bardzo podekscytowani. Czytaliśmy o działalności sióstr w Betlejem i Jerozolimie. Spodziewaliśmy się, że praca tam będzie dla nas wyzwaniem, chociaż doświadczenia nam nie brakuje - zaznacza Magdalena Kukla.
Na co dzień pracują z dziećmi i młodzieżą w salezjańskim oratorium w Oświęcimiu, organizują zajęcia pozalekcyjne, pomagają w nauce, a w czasie ferii i wakacji prowadzą półkolonie dla najmłodszych.

Ponadto od kilku lat grupa wolontariuszy z Oświęcimia jeździ na Ukrainę, by tam organizować zajęcia dla dzieci i młodzieży z ukraińskich i polskich rodzin. W te wakacje byli w czterech miejscowościach: Przemyślanach, Korostyszewie, Bibrce, i Żytomierzu.
Do Ziemi Świętej pojechała ekipa w 10-osobowym składzie: Magdalena Kukla, Joanna Urbańczyk, Anna Sołtysik, Agata Broda, Sara Sereś, Katarzyna Nowak, Wojciech Ziaja, Jan Lelito, Filip Komajda, Wojciech Kościelniak.

Większość to już absolwenci Zespołu Szkół Towarzystwa Salezjańskiego w Oświęcimiu i aktualnie studenci różnych uczelni.
W Betlejem zajmowali się różnymi pracami. Część pomagała w kuchni w przygotowaniu posiłków dla podopiecznych „Domu Pokoju”. Najtrudniej było ze śniadaniami, bo trzeba było zrywać się ok. 5.30 rano, żeby zdążyć na czas i przygotować posiłek przed pójściem dzieciaków do szkoły.

Ciężko było wyjeżdżać

Pomagali także w sprzątaniu i różnych naprawach, w szwalni, a także w nauce. O ile z matematyką i angielskim nie było specjalnych problemów, tym bardziej, że młodzi Palestyńczycy w dużej części mówią w tym języku od młodych lat, to arabski stanowił już zbyt duże wyzwanie. Był też czas na wspólne zabawy i rozgrywki sportowe.

- Zdawaliśmy sobie sprawę, że najważniejsze będzie zdobycie zaufania dzieci i złapania z nimi kontaktu. Udało się to po kilku dniach, dzieci otworzyły się i do końca była świetna atmosfera - mówią wolontariusze. Nie ukrywają, że chociaż czas tam spędzony nie był zbyt długi, to ciężko było wyjeżdżać.

Podczas pobytu w Ziemi Świętej mieli też oczywiście czas, aby zobaczyć i zwiedzić najważniejsze dla chrześcijan miejsca związane z życiem i działalnością Jezusa.

- Mamy zaproszenie od sióstr, by za rok ponownie do nich przyjechać - zaznacza na koniec Magdalena Kukla.
O możliwości kontynuacji współpracy z „Home of Peace” mówi także ks. Andrzej Policht, opiekun oratorium. - Siostry elżbietanki z pewnością potrzebują tam pomocy - podkreśla salezjanin.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Grupa wolontariuszy z Oświęcimia pomagała dzieciom w Betlejem - Gazeta Krakowska

Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto