Hokej. Kadra Re-Plast Unii Oświęcim po liftingu została już zamknięta

Wiadomo, że po zakończeniu sezonu nie odnowiono kontraktu z Czechem Radkiem Meidlem, który – choć dołączył do ekipy z Chemików w trakcie rozgrywek – nie spełnił pokładanych w nim nadziei. Z innym Czechem, Dominikiem Raszką, rozwiązano umowę, choć była podpisana na trzy lata i z tym młodym zawodnikiem wiązano spore nadzieje na przyszłość.

Te ubytki jednak nie zmartwiły zbytnio kibiców. Zgodnie z zapowiedziami prezesa klubu Mariusza Sibika, lifting składu był konieczny, by zespół mógł się rozwijać. Ostatecznie nie udało się zatrzymać Czecha Andreja Themara, który miał być motorem napędowym zespołu. Tak było tylko w pierwszym sezonie w barwach oświęcimskiego klubu, po przyjściu z Katowic. Jednak już w poprzednim sezonie zawodnik popadł w przeciętność, a jego oczekiwania finansowe były wciąż wysokie, jak na możliwości klubu w dobie pandemii koronawirusa, kiedy na każdym kroku szuka się oszczędności.

Zaskoczeniem było natomiast odejście napastnika Dariusza Wanata do Katowic. Ten 25-letni wychowanek oświęcimskiego klubu miał za sobą udany sezon i debiut w pierwszej reprezentacji Polski. Jednak nie mógł dojść do porozumienia z działaczami w kwestiach finansowych. Szkoda, że klub wypuścił z rodzinnego gniazda ukształtowanego zawodnika, ale to jest temat na osobne opowiadanie.

Długo wahała się przyszłość czeskiego obrońcy Jakuba Saura, jednego z ulubieńców oświęcimskiej widowni. Miał także ofensywne zacięcie i perfekcyjnie wykorzystywał rzuty karne. Jednak ostatecznie przeniósł się do Comarch Cracovii.

Znacznie lepiej prezentuje się nowy oświęcimski zaciąg. Z Finlandii do Oświęcimia zawitali napastnik Jere Helenius i obrońca Lassi Raitanen. Pierwszy ma 24-lata i poprzednio bronił barw Koovee, na zapleczu ekstraklasy, ale ma też na swoim koncie występy na najwyższym poziomie rozgrywkowym natomiast Raitanen (25 lat) bronił barw Jokipojat, także na zapleczu ekstraklasy.

Napastnika Teddy’ego Da Costy nie trzeba kibicom specjalnie przedstawiać. Miniony sezon spędził w barwach GKS Katowice. Ten 34-latek ma w swojej bogatej przeszłości występy nie tylko na polskich taflach w Zagłębiu Sosnowiec, Cracovii i GKS Tychy, ale także we francuskich i fińskich klubach i reprezentacji Francji oraz udział w mistrzostwach świata Elity.

Jednak transferowym hitem wydaje się być pozyskanie 29-letniego izraelskiego napastnika Eliezera Sherbatova. Poprzedni sezon spędził w Kazachstanie, w klubie Ertis Pavlodar. W lidze KHL bronił barw Slovana Bratysława (sezon 2018/19). Wcześniej przez trzy lata grał w Kazachstanie, w drużynie Beibarys Atyrau. W Oświęcimiu związał się rocznym kontraktem.

- Wierzę, że ten zawodnik będzie odkryciem nadchodzącego sezonu na polskich taflach – żyje nadzieją Waldemar Klisiak, dyrektor sportowy oświęcimskiego klubu. - To nie tylko bardzo przebojowy zawodnik, ale i doskonale wyszkolony technicznie. W poprzednim sezonie był czołowym strzelcem kazachskiej ekstraklasy.

Na puchary Re-Plast Unia Oświęcim pojedzie do Danii

Nie da się ukryć, że oświęcimscy działacze wzmocnili kadrę zespołu Unii, bo po 16 latach zagrają w europejskich pucharach. Oświęcimianie starali się o organizację fazy głównej. Turniej międzynarodowy miał być okazją do promocji miasta i atrakcją dla kibiców. Już dawno nie oglądali w oświęcimskiej hali hokeja w międzynarodowym wydaniu.

Jednak ostatecznie Międzynarodowa Federacja Hokeja na Lodzie (IIHF) przyznała organizację turnieju pucharowego Duńczykom (grupa F), a odbędzie się on od 13 do 15 listopada 2020. Poza gospodarzami, Frederikshavn White Hawks, rywalami Unii będą SC Miercurea-Ciuc (Csíkszereda) oraz zwycięzca z kwalifikacji w grupie A. Tam z kolei zagrają: Kunas Hockey (Litwa), Barca Hockey (Hiszpania), SA-Vikingar (Islandia) i HC Bat Yam (Izrael).

- Byliśmy trochę zaskoczeni decyzją IIHF, bo zostaliśmy postawieni przed faktem dokonanym. Zostaliśmy tylko poinformowani o tym, że gospodarzem turnieju głównego będą Duńczycy. Wydaje mi się, że kierowano się zasadą, iż gospodarzami ze starających się o ich organizację, zostały teoretycznie niżej sklasyfikowane zespoły, bo Duńczycy byli na piątym miejscu w swojej ekstraklasie – powiedział Paweł Kram, prezes spółki Oświęcimski Sport.

Jak deklarują oświęcimscy działacze, kadra zespołu na najbliższy sezon, została już zamknięta.