Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Hokej. Nieskuteczność Unii Oświęcim równa się porażka z MOSM Bytom [ZDJĘCIA]

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Tak oświęcimianie zdobyli kontaktowego gola, ale doznali minimalnej porażki z MOSM bytom 2-3 i wciąż muszą walczyć o prawo występu w finałach mistrzostw Polski juniorów starszych.
Tak oświęcimianie zdobyli kontaktowego gola, ale doznali minimalnej porażki z MOSM bytom 2-3 i wciąż muszą walczyć o prawo występu w finałach mistrzostw Polski juniorów starszych. Fot. Jerzy Zaborski
Po przerwie świąteczno-noworocznej do walki wrócili juniorzy starsi, którzy walczą o prawo gry w finałach mistrzostw Polski. UKH Unia, choć jest aktualnym wicemistrzem Polski, w tym sezonie ciężko przychodzi jej zdobywanie punktów. Być może dlatego, że oświęcimianie rażą nieskutecznością, jak to było w potyczce przeciwko bytomianom.

Po pierwszej przerwie Piotr Bajon mógł zapewnić przyjezdnym komfortowe granie, lecz przegrał pojedynek z Sebastianem Lipińskim (24 min).

Później trudno było patrzeć na to, co wyprawiają oświęcimianie. Goście seryjnie łapali kary, więc miejscowi dwa razy grali w podwójnej przewadze. Najpierw przez 70 s, kiedy kary odsiadywali Michał Domagała z Piotrem Bajonem. Przy faulu tego drugiego można było uznać, że sędzia powinien przyznać Unii karnego, bo Szymon Flasz był faulowany w momencie minięcia Buczka i mając przed sobą pustą bramkę.

Jednak po powrocie Domagały szybko karę zarobił Denis Schupp i miejscowi tym razem przez 40 s mieli o dwóch graczy więcej. Jednak jedna pozycja Szymona Flasza to zbyt mało, by w całym, 110 s okresie gry w podwójnej przewadze, myśleć o doprowadzeniu do remisu.

Tymczasem bytomianie wyprowadzili kontrę i po strzale Denisa Schuppa do siatki trafił Szymon Kandera.

Ta strata wyzwoliła sportową złość w szeregach gospodarzy. Przez chwilę zagrali bardzo szybko i agresywnie, rozrzucając rywali po bandach, aż wreszcie Kamil Wątor potężnym strzałem zdobył kontaktową bramkę.

W ostatniej odsłonie oświęcimianie prowadzili grę, ale nic z tego nie wynikało. Pod koniec zawodnikom zaczęły puszczać nerwy i sędziowie dwukrotnie musieli się wykazać refleksem, żeby nie doszło do totalnej jatki.

UKH Unia Oświęcim – MOSM Bytom 2:3 (1:2, 1:1, 0:0)
Bramki:
0:1 Bogusiak – Ledwoń 5.10; 1:1 Prusak – Zygmunt – Jaworski 7.42; 1:2 Gajdzik – Domagała 18.42, 1:3 Mularczyk – Schupp – Wcisło 37.36; 2:3 Wątor – Magiera – Sołtys 39,29.

Unia: Lipiński – Zygmunt, Jaworski; Krynicki, Flasz, Prusak – Sołtys, Wojtarowicz; Hatłas, Wątor Magiera – Kasperek, Malewski, Jęczała.

MOSM Bytom: Buczek – Bodora, Mazur; Bajon, Wcisło, Kandera – Ledwoń, Schupp; Gajdzik, Domagała, Latawiec – Bąk; Mańka, Bogusiak, Petelicki.

Sędziował: Zbigniew Wolas (Oświęcim).

Kary: 22 minuty (w tym 10 dla Wojtarowicza za niesportowe zachowanie) – 24 minut.

Widzów: 30.

Sportowy24.pl w Małopolsce

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto