Od początku spotkania było dużo walki, ale już w 8 min Michał Magiera z niedowierzaniem kręcił głową, jak strzelając z bliska nie zamienił na gola doskonałego podania zza bramki od Kamila Wątora.
Później miejscowi przeżywali trudne chwile, bo Adam Kot zarobił karę za wystrzelenia krążka poza lodowisko. Kilka razy zakotłowało się przed oświęcimska bramką, ale na posterunku był Sebastian Lipiński. Zachował także czujność tuż przed pierwszą przerwą, kiedy wyjeżdżający zza bramki Jan Krzyżek starał się zmieścić krążek między bliższym słupkiem i parkanem oświęcimskiego bramkarza. Bez efektu.
W drugiej partii gole także nie padły, a bliżsi ich zdobycia byli tyszanie. Nie potrafili jednak nie tylko wykorzystać liczebnej przewagi, ale także błędu Dominika Lichoty, który zgubił krążek we własnej tercji obronnej.
Później Olaf Bizacki w dwójkowej akcji zdecydował się na strzał, ale na posterunku był Lipiński. Oświęcimski bramkarz chwilę później nie dał się także zaskoczyć Jakubowi Kapuście.
Wreszcie prawą stroną urwał się Kamil Wątor. Zjechał do środka i uderzył w przeciwne „okienko”. Chwilę później ten sam zawodnik był sam przed bramkarzem, ale miał obok Michała Magierę. Gdyby zagrał do kolegi, jego strzał byłby formalnością. Zdecydował się sam uderzyć, lecz Denis Smolin był na posterunku.
Tyszanie szukali swojej bramki. Jeszcze w 48 min pojedynek z bramkarzem przegrał Jan Krzyżek, ale chwilę później, z lewej strony w bliższe „okienko” trafił Olaf Bizacki.
W 51 min grający w osłabieniu oświęcimianie wyprowadzili kontrę; Michał Magiera zagrał wzdłuż bramki, ale Dawid Krynicki nie trafił w krążek.
Na 37 s przed końcem trener tyszan wziął czas, mając wznowienie w tercji obronnej oświęcimian. 13 s później na strzał spod linii niebieskiej zdecydował się Mateusz Ubowski, a – że oświęcimski bramkarz był zasłonięty, krążek wpadł do siatki. Do dogrywki i zdobycia punktu przez oświęcimian zabrakło 24 sekund!
Najlepszymi zawodnikami meczu zostali wybrani: Olaf Bizacki (Tychy) i Sebastian Lipiński (Unia).
Unia Oświęcim – MOSM Tychy 1:2 (0:0, 0:0, 1:2)
Bramki: 1:0 Wątor – Nowryta 44.19, 1:1 Bizacki 49.03, 1;2 Ubowski – Kapusta 59.36.
Unia: Lipiński – Jaworski, Noworyta; Krynicki, Wątor, Magiera – Kot, Lichota; Malewski, Jęczała, Szymeczko – Rabęda, Rudek; Daniliszyn, Jarnot, Guzik.
MOSM: Smolin – Plewnia, Bizacki; Hołdowicz, Ub owski, Kostyła – Mazurczyk, Kapusta; Krzyżek, Sikora, Gruźla – Kasperek, Mizgała; Dobrzański, Adamczyk, Królik – A. Zawalski, Sułek; Sosnowski, Kaplyta, Nitzpoń.
Sędziował: Patryk Pyrskała (Katowice).
Kary: 12 – 20 (w tym 10 minut dla Wiktora Plewni za atak z tyłu). Widzów: 300.
W drugim meczu: Zagłębie Sosnowiec – MMKS Podhale Nowy Targ 3:1 (2:0, 1:0, 0:1).
1.Zagłębie.................1........3..........3-1
2.MOSM Tychy...........1........3..........2-1
3.Unia ......................1........0..........1-2
4.Podhale..................1........0..........1-3
Do półfinałów awansują dwa zespoły.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
