Oświęcimscy działacze otwarcie powiedzieli, że - w związku z odwołaniem półfinałów i meczów o miejsca na podium - klub stracił od 300 do 350 tys. złotych za bilety. Taką kwotę zapisano w budżecie z najatrakcyjniejszej fazy rozgrywek.
Re-Plast Unia ma kibiców na dobre i na złe
Z pomocą pospieszyli kibice, a konkretnie Krzysztof Guzik. Założył w sieci zbiórkę dla klubu. Oczywiście zebranie całej kwoty dla pokrycie dziury budżetowej klubu byłoby zbyt ambitnym zadaniem, ale ustawił limit na poziomie 200 tysięcy złotych. Zbiórka miała potrwać miesiąc. Można było przypuszczać, biorąc za wykładnik frekwencję na meczach na poziomie od dwóch do trzech tysięcy oraz fakt, że na finał Pucharu Polski do Tychów na mecz przeciwko Jastrzębiu wybrało się tysiąc oświęcimian, publiczna zbiórka będzie miała duży wymiar finansowy.
Tymczasem internetową zbiórkę, mimo szerokiej akcji promocyjnej, w pierwszym miesiącu wsparło 222 kibiców. - Zebrana kwota 17192 zł dla budżetu domowego przeciętnego Polaka jest może i spora, ale dla ekstraklasowego klubu hokejowego jest kroplą w morzu potrzeb - uważa Krzysztof Guzik, organizator zbiórki. - To dlatego przedłużyłem ją do końca sierpnia.
Po pierwszej publikacji o zbiórce odzew był spory. Niektóre wpłaty były imponujące, bo fani potrafili ofiarować jednorazowo 200, 300 czy 500 zł.
Z czasem jednak popularność zbiórki spadła.
- Wiadomo, że w czasie pandemii koronawirusa ludzie mają pilniejsze potrzeby niż wydawanie pieniędzy na klub. Jednak kluczem do sukcesu takiej zbiórki powinna być masowość. Gdyby zbiórkę wsparło tylu kibiców, ilu przyszło na ćwierćfinał z Gdańskiem, czyli trzy tysiące, a każdy wpłaciłby jedynie 20 zł, to mielibyśmy 60 tys. złotych, a po cichu na minimum taką kwotę realnie liczyłem - wyjawia Krzysztof Guzik, który hokejem interesuje się od czasów, kiedy Unia zaczęła dominować na krajowych lodowiskach, czyli od 1990 roku. - Może też ludzie nie do końca ufają w internetowe zbiórki. Jednak nie jest to moja pierwsza akcja. Zbierałem już na pożegnanie Petera Tabaczka.
Guzik indywidualnie zachęcał do wpłat na zbiórkę. Jednak spotykał się z opiniami, że niektórzy wolą wpłacić darowiznę bezpośrednio na konto klubu, bo i tak można wesprzeć Unię. Inni deklarowali chęć wstąpienia do „Klubu 100”. - Z darowizn mamy niewiele ponad dwa tysiące złotych - wyjawia Paweł Kram, szef spółki Oświęcimski Sport. - Z kolei Klub Stu nie cieszy się wielkim zainteresowaniem. Na rozliczenie wpłat z jednego procenta podatku musimy poczekać do września.
Mateusz Filipowicz, młody hokeista Unii Oświęcim, na lodzie jest jak rewolwerowiec - czytaj TUTAJ
- Kraków. Wszystkie kluby piłkarskie [ZDJĘCIA]
- Maski obowiązkowe dla wszystkich. Czym chirurgiczne różnią się od zwykłych?
- Maski dla fanów Wisły, Cracovii, Hutnika, Wieczystej, Unii
- Drużyna wychowanków Wisły Kraków XXI wieku
- TOP 20. Obcokrajowcy, którzy kompletnie zawiedli w Cracovii
- Wisła Kraków. Byli wiślacy zimą 2020 zmienili kluby
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?