Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE.
Pierwsza odsłona szlagieru hokejowej ekstraklasy, wszak wicemistrz Polski podejmował mistrza, poziomem nie zachwyciła. Oba zespoły zagrały ostrożnie, choć to goście, przy lepszym wykończeniu dwóch akcji, mogli się pokusić o otwarcie wyniku.
Żadna ze stron nie zachwyciła także podczas gry w liczebnej przewadze. Godny odnotowania był strzał Aleksieja Trandina w słupek. Dopiero na 116 s przed pierwszą przerwą, Luka Kalan niesygnalizowanym uderzeniem „przestrzelił” Johna Murray’ a.
W drugiej części kibice byli świadkami akcji meczu; Aleksiej Trandin z Martinem Przygodzkim tak rozmontowali tyską defensywę, że Eliezer Sherbatov, dostając krążek przed pustą bramkę, miał jeszcze czas na – jak to mówili zawodnicy ery sukcesów oświęcimskiego hokeja – na wypicie kawy i dopiero trafienie pod poprzeczkę tyskiej bramki.
GKS Tychy ruszył do ataków w Oświęcimiu
W ostatniej odsłonie mistrzowie Polski ruszyli do bardziej zdecydowanych ataków, a że oświęcimianie zbytnio oddali pole, szybko zdobyli kontaktowego gola, grając w przewadze. Potrzebowali 55 s odsiadki Lassiego Raitanena.
Po 108 sekundach szybka akcja gości dała im remis. Gra zrobiła się szybsza. Obie strony chciałby wziąć pełną pulę, a do tego potrzebne było zakończenie w regulaminowym czasie gry.
Na niespełna dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry wyborną okazję do zapewnienia miejscowym pełnej puli zmarnował Martin Przygodzki.
W dogrywce szansę na „złotego gola”, kończącego rywalizację, miał Jere Helenius. Trafił jednak w Johna Murray’ a.
- Jestem zadowolony z postawy zespołu. Chłopcy walczyli z pełnym zaangażowanie. Trafił nam się tylko mały przestój na początku trzeciej odsłony – zwrócił uwagę Michał Fikrt, II trener oświęcimian.
Re-Plast Unia Oświęcim – GKS Tychy 2:3 po rzutach karnych (1:0, 1:0, 0:2, dog. 0:0), karne: 1:2
Bramki: 1:0 Kalan (P. Noworyta) 19, 2:0 Sherbatov (Przygodzki, Trandin) 27, 2:1 Komorski (Seed) 50, 2:2 Szczechura (Mroczkowski, Pociecha) 52, 2:3 Komorski 65, decydujący karny.
Re-Plast Unia: Saunders – Raitanen, Pretnar; Koblar Kalan, S. Kowalówka – Glenn, Luża; Sherbatov Trandin, Przygodzki – M. Noworyta, P. Noworyta; Oriechin, Garszyn, Helenius – Piotrowicz, Krzemień, Malicki.
GKS: Murray – Pociecha, Havlik; Wonka, Komorski, Gościński – Kotlorz, Seed; Marzec, Galant, Dupuy – Kogut, Bizacki; Mroczkowski, Cichy, Szczechura – Kasperek, Jeziorski; Gruźla, Rzeszutko, Krzyżek.
Sędziowali: Paweł Kosidło (Kraków) i Tomasz Radzik (Krynica). Kary: 6 – 4 min. Widzów: 750.
Inne mecze:
Comarch Cracovia – Ciarko STS Sanok 1:3. Odwołane: Tauron Podhale – Energa Toruń; JKH Jastrzębie – Stoczniowiec i GKS Katowice – Zagłębie.
- Miała w brzuchu 30 kg guza! Wycięli go w szpitalu w Oświęcimiu
- Te kociaki czekają w schronisku w Oświęcimiu na nowy dom
- Niedziela na Pustyni Błędowskiej. To miejsce przyciąga!
- Dziki grasują w centrum Chrzanowa. Buchtują między blokami [ZDJĘCIA]
- Bartłomiej Bertolin trzy miesiące po amputacji nogi ruszył w góry. W protezie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?