Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Hokej. Unia Oświęcim musi dotrzymać kroku Cracovii, jeśli chce w ćwierćfinale play-off podjąć walkę z mistrzem Polski

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Bramkarz Michał Fikrt jest silnym punktem oświęcimian, ale musi mieć wsparcie ze strony kolegów
Bramkarz Michał Fikrt jest silnym punktem oświęcimian, ale musi mieć wsparcie ze strony kolegów Fot. Jerzy Zaborski
W sobotę, 24 lutego, w hokejowej ekstraklasie rozpoczyna się gra o wszystko, czyli play-off. Podobnie jak przed rokiem, w ćwierćfinale Unia Oświęcim zmierzy się z aktualnym mistrzem Polski, Comarch Cracovią. Przepustką do strefy medalowej są cztery zwycięstwa. Pierwsze dwa mecze, czyli w sobotę i niedzielę, odbędą się w Krakowie. Potem rywalizacja przenosi się do Oświęcimia (28 lutego i 1 marca). Kolejne spotkania będą uzależnione od tego, czy oświęcimianom uda się wygrać jakiś mecz. Rezerwowe terminy to: 4 marca (Kraków), 6 marca (Oświęcim), 8 marca (Kraków).

Przed rokiem oświęcimianom udało się wygrać jeden mecz, w Krakowie, czyli przeciągnęli ćwierćfinał o jedno spotkanie ponad minimum. Jednak do dzisiaj kibice w Oświęcimiu wspominają zacięte mecze we własnej hali, przegrane po rzutach karnych, czy dogrywce, pełne kontrowersyjnych decyzji sędziów, które pomogły mistrzom Polski awansować.

W fazie zasadniczej obecnych rozgrywek trzykrotnie lepsi byli krakowianie. W pierwszej części sezonu wygrali po 7:3, nie tylko pod Wawelem, ale także w Oświęcimiu. W okresie kryzysu formy „Pasów”, Unia wygrała we własnej hali 3:2 i przegrała w Krakowie po rzutach karnych 3:4.

Wiadomo, że zdecydowanym faworytem są krakowianie. Jednak w play-off wszystko zaczyna się od nowa. Nikt nie przywiązuje wagi do wyników części zasadniczej.

Krakowianie tuż przed zamknięciem okienka transferowego wymienili kilku obcokrajowców. Oświęcimianie mieli okazję ich widzieć w akcji w przegranym meczu po karnych 3:4. - Nie do mnie należy ocena krakowskiej drużyny – mówi dyplomatycznie Jirzi Szejba, trener Unii. - Skupiam się na swoim zespole.
Okres dwutygodniowej przerwy w ligowych rozgrywkach przed play-off szkoleniowiec Unii wykorzystał na intensywną pracę. - Chcąc podjąć walkę z mistrzem Polski, musimy mu dotrzymać kroku na lodzie – podkreśla Szejba. - To dlatego w pierwszym tygodniu przerwy pracowaliśmy nad wytrzymałością. Drugi tydzień poświęciliśmy na szlifowanie taktyki.

Oświęcimski szkoleniowiec nie planuje przebiegu rywalizacji play-off. Jak podkreśla, Unia to zupełnie inny zespół niż GKS Tychy, w którym poprzednio pracował. Tam miał doświadczoną drużynę potrafiącą walczyć pod presją wyniku. - Dla nas najważniejszy będzie każdy najbliższy mecz – twierdzi Szejba. - Jeśli odrobimy jedną pracę domową, będziemy się szykować do kolejnej. Krok po roku. Nie ma innej możliwości. Jeśli chodzi o atuty Unii, to bez wątpienia jest nim bramkarz Michał Fikrt, a właśnie postawa bramkarzy może być jednym z elementów decydujących o wynikach spotkań.

Wiara w „Fikiego” nie może jednak całkowicie uspokoić kolegów, którzy pod koniec fazy zasadniczej często pozostawiali go bez wsparcia. Bramkarz nie jest w stanie złapać wszystkiego. Oświęcimianie muszą tworzyć monolit, jak to było w najlepszym okresie fazy zasadniczej, na przełomie grudnia i stycznia. - Konsekwencją i pracą takie zespoły jak Unia się bogacą – zwraca uwagę trener Szejba.

Decydujące z pewnością będą też gry w przewadze. Oświęcimianie rozgrywają je schematycznie. Po wymianie kilku podań wszystko grają do obrońców, którzy uderzają z niebieskiej, a pracujący na bramkarzu zawodnicy starają się zmienić lot krążka. - Pewnie, że czasem można coś improwizować, żeby inaczej rozegrać akcję, ale do tego potrzeba odwagi. Nie można w nieskończoność wymieniać podań. Trzeba podjąć ryzyko strzału – kończy trener Unii.

Sportowy24.pl w Małopolsce

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto