Honorowi krwiodawcy w Chełmku oddali krew dla chorej dziewczynki

Prawie 7 litrów krwi oddali honorowi krwiodawcy w Chełmku w czasie akcji zorganizowanej z myślą o chorej Ani Jakubik z Brzeszcz.
Na apel organizatora Klubu HDK "Ósemka", działającego w Powiatowym Zespole nr 8 Szkół Zawodowych i Ogólnokształcących w Chełmku odpowiedzieli zarówno wierni i niezawodni krwiodawcy, jak też debiutujący w tej roli uczniowie technikum: Adam Mańkut, Kamil Bąba i Patryk Łapiński, którzy dołączyli do swoich kolegów: Krystiana Wilczaka i Łukasza Bartosika. Zacny przykład uczniom dała Bernadeta Sędrak-Legut, nauczycielka przedsiębiorczości, a w akcji wzięli też udział absolwenci chełmeckiej szkoły: Natalia Kozub, Małgosia Chylaszek oraz Krzysztof Kozina. Niezawodni byli jak zawsze panowie: Mariusz Poznański, Mateusz Syska i Krzysztof Kozioł. Szczególną zaś uwagę zwrócił pan Jarosław Adamus, policjant, który przybył w służbowym mundurze, dając świadectwo prawdziwej ofiarności i służby drugiemu człowiekowi.
Do akcji włączyli się też rodzice Ani Jakubik – Iwona i Krzysztof, którzy, wyrażając swoją wdzięczność, podkreślali, jak ważnym i bezcennym lekiem jest ofiarowana krew, na którą czeka wiele chorych dzieci. - To trudno sobie nawet wyobrazić, co przeżywa rodzic dziecka, czekającego na kolejne przetoczenie, zamartwiający się, czy krew dotrze na czas – mówi pani Iwona. Zdrowie to wielki skarb, którego tak często nie potrafimy docenić.
Absolwentka chełmeckiego liceum, Natalia Kozub, młoda, szczęśliwa mama i żona, bez wahania przybyła na akcję. - Jeśli ma się warunki, by pomagać, to dlaczego tego nie robić? Właśnie przeczytałam, że w polskich szpitalach co 15 sekund potrzebna jest krew. Wiem, co to znaczy, praktykując jako studentka pielęgniarstwa. Obecnie, po urlopie macierzyńskim, wracam oddawać krew z podwojoną siłą i dojrzalszym nastawieniem. Pozdrawiam gorąco wszystkich, którzy potrafią jeszcze pomagać i swoją postawą pokazują, że możemy na siebie liczyć. To bardzo ważne w dzisiejszym świecie - podkreśla Natalia Kozub.