Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

II liga siatkarzy (grupa V, śląska). Kęczanin seriami rozstrzelał AT Żory Jastrzębski Węgiel [ZDJĘCIA]

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Atak Piotra Droździka (z lewej) zakończył jednostronne spotkanie Kęczanina z AT Jastrzębski Węgiel (3:0).
Atak Piotra Droździka (z lewej) zakończył jednostronne spotkanie Kęczanina z AT Jastrzębski Węgiel (3:0). Fot. Jerzy Zaborski
W pierwszym meczu po przerwie świąteczno-noworocznej Kęczanin Kęty we własnej hali potrzebował niespełna godziny, aby „spakować” AT Jastrzębski Węgiel. Spotkanie, które zapowiadało się szlagierowo, bo przecież potykali się sąsiedzi w tabeli II ligi siatkarzy (grupa V, śląska), okazało się jednostronnym widowiskiem.

Początek nie zapowiadał jednak „spacerku” kęczan po punkty. W premierowej odsłonie musieli gonić wynik, bo było już 4:7. Jednak gospodarze zaczęli odrabiać straty. - Choć przyszło nam walczyć bez Wojtka Gruszki, to jednak utrzymywaliśmy przyjęcie, a przy solidnej zagrywce wiedziałem, że w końcu złamiemy rywali – tłumaczy Marek Błasiak, trener Kęczanina.

Przeczucie nie myliło kęckiego szkoleniowca. Szybko zrobił się remis 8:8. Potem jeszcze kęczanie przegrywali 8:9, ale po ataku Krzysztofa Ferka wyszli na prowadzenie 14:12, a przy wyniku 16:12 trener goście poprosił o czas. Nie był jednak w stanie zatrzymać rozkręcającej się kęckiej maszynki.

Drugi set rozpoczął się prowadzeniem miejscowych 6:0. Przy tym wyniku Arkadiusz Błasiak podarował rywalom pierwszy punkt, psując zagrywkę. Jednak mógł sobie na to pozwolić, bowiem zespół, w którym miały występować siatkarskie talenty, kompletnie gubił się na parkiecie.

- W każdym secie mieliśmy okres, w którym seriami zdobywaliśmy punkty – przyznaje Marek Błasiak. - Owszem, rywale nie mieli dobrego dnia. Wiele piłek przebijali na naszą stronę „za darmo”, więc mogliśmy skutecznie kontrować.

Po dwóch łatwo wygranych setach to właśnie trzecia partia wydawał się zagadką. Bywa, że może uśpić czujność drużyny dominującej na parkiecie. - Przed trzecią partią trener uczulił nas, abyśmy nie dali się zdominować przeciwnikom, bo – podając im palec – mogą wrócić do gry i zechcieć porwać nam całą rękę, a w naszej sytuacji nie możemy sobie pozwolić na jakiekolwiek straty w konfrontacjach przeciwko sąsiadom w tabeli - powiedział Rafał Pochłopień, przyjmujący Kęczanina.

Kęccy siatkarze jak postanowili, tak zrobili. Prowadząc 12:4 kibice zadawali sobie pytanie, czy ich pupile złamią godzinę w walce o pełną pulę. Udało się, bo pojedynek zakończył się po 58 minutach.

Kęczanin Kęty – AT Żory Jastrzębski Węgiel 3:0 (25:19, 25:11, 25:11)

Kęczanin: A. Błasiak, Szpyrka, Skolimowski, Pochłopień, Ferek, Krupa, Waloch (libero) oraz Droździk, Żuchowski, Fenoszyn.

AT Jastrzębski Węgiel: Czyriański, Krysiak, Kraj, Bartecki, Szwed, Błażej, Wołodźko (libero) oraz Szymczak, Oziabło, Krawczyk, Bogacz, Nabiałczyk, Citak (libero).

Inne mecze:

BBTS II Bielsko-Biała – MCKiS Jaworzno 1:3, GKS II Katowice – ZAKSA Strzelce Opolskie 0:3, Górnik Radlin – AZS Politechnika Opolska Cementownia Odra 0:3, MKS Andrychów - TS Volley Rybnik 3:1. 3 lutego: MKS II Będzin – TKS Auto Partner Tychy.

Sportowy24.pl w Małopolsce

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto