W Andrychowie priorytetem na zimę jest znalezienie bramkarza, bo z występów w Beskidzie zrezygnował Krystian Majerczyk. To w związku ze zmianą stanu cywilnego. Trener Krzysztof Wądrzyk został zatem tylko z Michałem Kurzyńcem. - W pierwszym meczu testowałem dwóch bramkarzy, ale może mniejsza o nazwiska, bo jednego nie ma już z nami – zwraca uwagę andrychowski szkoleniowiec. - Zimą mamy zaplanowanych aż dwanaście gier kontrolnych, więc wierzę, że uda nam się kogoś znaleźć.
Najbliższy mecz Beskid zagra w środę, 21 stycznia, przeciwko innemu śląskiemu trzecioligowcowi, bo Czańcowi. Z kolei w sobotę jego rywalem będzie Bestwina. - Od kilku lat w naszym klubie sprawdza się taki wariant przygotowań, w którym dużo gramy _– podkreśla Wądrzyk. - _Chłopcy go akceptują. W lidze pod względem fizycznym niczego im przecież nie brakuje.
Trenera boli zbyt duża liczba straconych goli. - Nowy rok, a problemy wciąż mamy te same _– westchnął Krzysztof Wądrzyk. - Mam nadzieję, że zbyt dużo „dziur” w naszej siatce to efekt powolnego budzenia się z zimowego snu._
Jeśli Krzysztof Wądrzyk miałby być z czegoś zadowolony po pierwszym meczu, to ze skuteczności. Przy odrobinie szczęścia mógł się zakończyć remisem.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?