Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

III liga piłkarska: Beskidowi Andrychów urosły skrzydła, Poroniec Poronin sprowadzony na ziemię

Jerzy Zaborski
Dawid Rupa strzelił dwa gole dla Beskidu w zwycięskim dla niego meczu w Andrychowie przeciwko Porońcowi Poronin 5:2, a rozegranym w grupie małopolsko-świętokrzyskiej III ligi.
Dawid Rupa strzelił dwa gole dla Beskidu w zwycięskim dla niego meczu w Andrychowie przeciwko Porońcowi Poronin 5:2, a rozegranym w grupie małopolsko-świętokrzyskiej III ligi. Fot. Jerzy Zaborski
Najwyraźniej presja wyniku służy Beskidowi, który na własnym boisku pokonał jednego z faworytów grupy małopolsko-świętokrzyskiej III ligi piłkarskiej. W Andrychowie obowiązywało hasło „ani kroku w tył”, żeby nie zakotwiczyć w dolnych rejonach tabeli.

Rozpoczęło się idealnie dla gości, bo po technicznym uderzeniu Grzegorza Kmiecika objęli prowadzenie, gdy zegar boiskowy pokazywał 37 sekundę!

Jednak cztery minuty później, po faulu ratunkowym na Dawidzie Rupie, Bartłomiej Piszczek udał się pod prysznic, więc goście stanęli przed trudnym zadaniem wybiegania niemal całego spotkania w liczebnym osłabieniu.

Gospodarze wyrównali po błędzie Przemysława Senderskiego, który - zbyt lekko odegrał do Adriana Jękota - więc piłkę przejął Dawid Rupa i nie omieszkał skorzystać z prezentu.

Później w głównej roli wystąpił Rafał Piszczek. Najpierw podarował karnego góralom, a potem na niego zapracował i miejscowi drugi raz wyrównali.

Wreszcie andrychowski Piszczek tak rozprowadził Dawida Rupę, że miejscowi po raz pierwszy objęli prowadzenie, którego nie oddali go już do końca.

- Było to spotkanie pełne kontrowersji. Mogę mieć wiele zastrzeżeń do pracy sędziów. Przy karnym dla nas andrychowski zawodnik powinien zostać usunięty z boiska. Z kolei karnego przeciwko nam podyktowano na wniosek asystenta. Dla mnie tej „jedenastki” nie powinno być. Dziwię się też, że mecz prowadzili nam sędziowie z miasta drużyny, z którą walczymy o czołowe lokaty _– analizował Marcin Manelski, trener Porońca. -
Z drugiej strony sędziowie nie strzelili nam pięciu goli. Popełniliśmy tyle błędów, jak w żadnym z dotąd rozegranych spotkań. Trafił nam się słabszy występ, po którym mam wiele materiału do przemyśleń. Zostaliśmy sprowadzeni na ziemię. Po stracie trzeciej bramki otworzyliśmy grę, więc straciliśmy kolejne. Jak nie uda się zremisować, to zawsze istnieje ryzyko wysokiej porażki._

Beskid Andrychów – Poroniec Poronin 5:2 (1:1)
0:1 Kmiecik 1, 1:1 D. Rupa 22, 1:2 Bartos 55 karny, 2:2 Jurczak 66 karny, 3:2 D. Rupa 71, 4:2 Pająk 90+4, 5:2 Pająk 90+5.
Sędziował: Mateusz Łosiak (Skarżysko-Kamienna). Żółte kartki: Kapera, R. Piszczek, Moskała, D. Rupa – Bartos, Kmiecik,Folwarski, Mikołajczyk. Czerwona kartka: B. Piszczek (5, akcja ratunkowa). Widzów: 300.

Beskid: Kurzyniec – Kaczmarczyk, Jurczak, Kapera, Słupski – R. Piszczek (83 Klimczyk), Ł. Rupa, Pająk, Moskała – Adamus (88 Marczyński), D. Rupa (88 Młynarczyk).

Poroniec: Jękot – Bartos, B. Piszczek, Mikołajczyk, Senderski (75 Folwarski) – Lizak, Prokop (46 Łybyk), Dudzik (66 Wójcik), Zielonka – Gadzina (60 Łyduch), Kmiecik.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto