W Sole Oświęcim znów odżyły nadziej na mistrzostwo, więc w jej dzisiejszym mecz przeciwko Nidzie Pińczów, w ramach 29. kolejki (początek o godz. 17.30), liczy się tylko zwycięstwo.
- Zadanie wcale nie będzie łatwe, choć naszym rywalem będzie zespół z dolnych rejonów tabeli _– zwraca uwagę Sebastian Stemplewski, trener Soły. - _Przeciwko takim zespołom gra się znacznie trudniej niż z „możnymi” rozgrywek. Potwierdził to nasz ostatni mecz w Libiążu. Chłopcom na początku wydaje się, że to się jakoś samo ułoży. Nic się nie ułoży, jeśli nie wyjdziemy na boisko odpowiednio skoncentrowani i zdeterminowani, aby narzucić rywalom nasze warunki. To jest droga do zwycięstwa. Innej nie ma.
Solarze mają w pamięci jesienny mecz w Pińczowie, bezbramkowo zremisowany, co było dla nich bardziej stratą dwóch punktów niż zdobyciem jednego. - _Tam zabrakło nam skuteczności. Mam nadzieję, że tym razem będzie ona naszym atutem _– żyje nadzieją Stemplewski.
Walczącego o utrzymanie libiąskiego Górnika czeka (początek o godz. 17) wyjazdowe spotkanie przeciwko rezerwom kieleckiej Korony. - Nasza sytuacja jest trudna, ale nie beznadziejna _– uważa Andrzej Kos, trener Górnika. - Nie możemy się zadręczać porażką z Sołą, choć w konfrontacji z jednym z ligowych faworytów mogliśmy się pokusić o jakąś zdobycz. Wystarczyło na początku coś trafić,kiedy siły były wyrównane i mecz potoczyłby się inaczej. Jednak przed nami mecze z innymi ekipami pozostającymi w naszym zasięgu. Na nich musimy się skupić._
Libiążanie ciągle borykają się z kłopotami kadrowymi. Odsunięty od gry za kartki będzie Radosław Górka. Z kolei Piotr Witoń, po dwóch kartkach złapanych z Sołą, ma ich na koncie sześć, więc klub musi zapłacić karę finansową. Sędzia opisał agresywne zachowanie zawodnika poza boiskiem i wobec siebie, więc trzeba się liczyć z dalszymi konsekwencjami dla libiąskiego snajpera. Do Kielc jednak jedzie.
Mający na koncie siedem meczów bez porażki Beskid Andrychów zagra (godz. 17.30) w Myślenicach przeciwko Dalinowi. - Na pewno dobra seria dodaje nam pewności, ale chłopcy mają świadomość, że w Myślenicach zawsze ciężko im się grało. Z tego, co mówią, jeszcze tam nie wygrali _– zwraca uwagę Krzysztof Wądrzyk, trener Beskidu. - _Jeśli mamy się czymś dodatkowo mobilizować, to właśnie odczarowaniem boiska naszego rywala. Zdajemy sobie sprawę z tego, że obecny Dalin to zupełnie inny zespół niż jesienią. Na jego boisku ciężko o punkty mieli ligowi faworyci.
W Beskidzie nikt nie pauzuje za kartki. Po kontuzji gotowy do gry jest już Dariusz Chowaniec, ale być może trener da mu jeszcze odpocząć, by mieć go w pełni sił na kolejne spotkanie, już w Andrychowie.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?