Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

III liga piłkarska: W MKS Trzebini-Siersza potrzebują reżysera gry

Jerzy Zaborski
Tomasza Szczepanika (z lewej) i jego brata Pawła kibice nie zobaczą wiosną w barwach MKS Trzebinia-Siersza.
Tomasza Szczepanika (z lewej) i jego brata Pawła kibice nie zobaczą wiosną w barwach MKS Trzebinia-Siersza. Fot. Jerzy Zaborski
MKS Trzebinia Siersza wkroczył w okres gier kontrolnych przed wiosną w III lidze. Na początek przegrał z klasę wyżej notowaną Limanovią 2:3.

Trener trzebinian Maciej Antkiewicz spokojnie podchodzi do pierwszej potyczki, zaznaczając, że wynik meczu z mocniejszym zespołem schodzi na margines, choć mógł być bardziej korzystny, bo dwa gole stracili w końcówce.

Wprawdzie w Trzebini zazwyczaj ostrożnie podchodzą do transferów, bo starają się dbać przede wszystkim o wychowanków, ale przed rundą wiosenną szykują się większe zmiany niż to planowali działacze. Zgodnie z nimi, szkoleniowiec miał sprowadzić dwóch, najwyżej trzech zawodników. - Taki wariant obowiązywałby, gdyby udało nam się utrzymać w całości jesienną kadrę – zwraca uwagę Maciej Antkiewicz, trener MKS. - Tymczasem szykują nam się w niej ubytki. Wiem już, że ze względów zawodowych z gry w Trzebini zrezygnowali bracia Tomasz i Paweł Szczepanikowie. Nie będzie też Tomasza Małodobrego, który już pod koniec jesieni wyjechał z kraju za pracą. Działacze jednak liczyli, że do wiosny wróci. Okazało się, że i z niego nie będziemy mogli skorzystać. Szkoda, bo – choć był młodzieżowcem – to jesienią grywał regularnie w podstawowym składzie. Dobry młodzieżowiec zawsze jest w cenie.

Bracia Szczepanikowie mogli zagrać zarówno na bocznej pomocy, jak i w drugiej linii. Z kolei Małodobry był ofensywnym pomocnikiem. - Najpilniejszym zadaniem dla mnie jest pozyskanie zawodnika prowadzącego grę _– podkreśla Maciej Antkiewicz. - _Owszem, mam do dyspozycji Damiana Lickiewicza, który w niedalekiej przeszłości, w barwach Przeboju Wolbrom, występował nawet na drugoligowych boiskach, ale te jesienne mecze, które widziałem, uświadomiły mi, że właśnie środek pola wymaga natychmiastowego wzmocnienia.

Wychodzi na to, że w Trzebini może pojawić się nawet pięciu nowych zawodników. Potrzeba też obrońców. Maciej Antkiewicz nie chce jednak operować nazwiskami, bo sami zawodnicy rezygnują z gry na trzecioligowym poziomie. Tak było choćby w przypadku Tomasza Wdowika, który ostatecznie postawił na kontynuację gry w czwartoligowej Spójni Osiek Zimnodół. - Nie chcę zbyt długo przeciągać spraw kadrowych. Najpóźniej do 14 lutego chciałbym mieć wyjaśnione wszystkie zagadki personalne – twierdzi trzebiński szkoleniowiec.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto