Gospodarze meczu w Nowej Wsi poprosili sędziów i rywali o opóźnienie meczu o kwadrans, by kilku zawodników mogło zdążyć wrócić z...pogrzebu.
Miejscowi mieli trudności z wejściem w mecz. W dodatku szybko kontuzji nabawił się napastnik Mariusz Piskorek.
Brak koncentracji u miejscowych można było dostrzec już w 10 min, kiedy Dudzic obsłużył Nowickiego, a ten, w idealnej pozycji, trafił w Kozieła. Potem Dudzic sam chciał wziąć sprawy w swoje ręce i – choć w polu karnym, na lewej stronie, „zakręcił” obrońcą, przymierzył obok dalszego spojenia.
Z kolei tuż przed przerwą, po szybkiej wymianie Swarzyńskiego z Michałkiem, na strzał sprzed linii „szesnastki” zdecydował się Merta, lecz minimalnie chybił (43 min).
Goście odpowiedzieli niecelną główką Frączka, który jednak wywalczył korner. Po zagraniu z niego, w zamieszaniu strzelił Kukieła, a po poprawce Frączka piłka zatrzymała się na bocznej siatce. - W przerwie wypadałoby wymienić połowę składu – powiedział Mariusz Rusinek, II trener kleczan.
_ - Jeśli nie można wygrać, to trzeba przynajmniej zremisować _– ocenił Andrzej Tomala, trener Niwy.
Po przerwie obu trenerom nie udało się zmotywować zawodników do walki o zwycięstwo...
Niwa Nowa Wieś – Iskra Klecza 0:0
Sędziował: Grzegorz Malada (Kraków). Żółte kartki: Frączek, Kowalczyk, Woźniak. Widzów: 100.
Niwa: Gacur – Góral, Śleziak, Śliwa, Chwierut – Nowicki, Swarzyński, Michałek (80 Rozner), Merta – Piskorek (14 Tlałka), Dudzic.
Iskra: Kozieł – Kozioł (85 Pindel), Marek, Wasilewski, Czaicki – Sobala, Frączek (71 Woźniak), Wycisk (60 Drechny), Smagło – Kowalczyk (78 Orłowski), Kukieła.
Łańcuszek szczęścia Halniaka w konfrontacji z Górnikiem
Gospodarze nie mogli sobie wymarzyć lepszego początku, szybko zadając cios, ustawiający przebieg rywalizacji. Akcję rozpoczął Wojtan. Potem piłka trafiła do Grucy, który z linii końcowej boiska dograł Kmakowi, a ten z 5 m pokonał Smoka. Jak ocenili w sztabie szkoleniowym Halniaka, był to makowski „łańcuszek szczęścia”.
Tuż przed przerwą okazję do podwyższenia wyniku miał Suchecki, lecz minimalnie chybił.
Goście po zmianie stron mogli doprowadzić do remisu w odstępie kilkudziesięciu sekund, lecz Szram wygrał pojedynki ze Szczurkiem, który pewnie nie wziął ze sobą jakiegoś talizmanu szczęścia...
Halniak Maków Podhalański – Górnik Libiąż 1:0 (1:0)
1:0 Kmak 2.
Sędziował: Mariusz Kucia (Kraków). Żółte kartki: Wszołek, Czerkaszyn – Górka, Gucik. Widzów: 200.
Halniak: Szram – Kaczmarczyk, Czerkaszyn, Lożniak, Balonek – Suchecki, Wszołek (77 Kozieł), Kusyk, Gruca (67 Ryszawy) – Wojtan, Kamk (90 Furman).
Górnik: Smok – Ambroziak, Górka, Szostek, Wantulok – Kułaga (46 Jamróz), Szlęzak, Wilczak (46 Szczurek), Gucik – Bartoszewicz, Kurzak (79 Chrząszcz).
Inne mecze: Orzeł Piaski Wielkie – Wiślanie Jaśkowice 6:1, Spójnia Osiek Zimnodół – Garbarz Zembrzyce 0:1, Karpaty Siepraw - Jałowiec Stryszawa 1:1, Proszowianka - Cracovia Ii 0:5, Kalwarianka - Świt Krzeszowice 0:0, Wiślanka Grabie - Jutrzenka Giebułtów 2:1.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?