Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

IV liga po jesieni. W Trzebini trwa wyścig z czasem. Przyszłość piłkarskiej drużyny seniorów rozstrzygnie się 4 grudnia 2023

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
MKS Trzebinia jesienią zdobył tylko 13 punktów, ale trener twierdzi, że wiosną byłoby znacznie więcej. Zespół nie miałby kłopotów z utrzymaniem, mając zapewnione odpowiednie warunki do treningu.
MKS Trzebinia jesienią zdobył tylko 13 punktów, ale trener twierdzi, że wiosną byłoby znacznie więcej. Zespół nie miałby kłopotów z utrzymaniem, mając zapewnione odpowiednie warunki do treningu. Jerzy Zaborski
MKS Trzebinia zakończył rundę jesienną w IV lidze piłkarskiej na 13. miejscu, czyli w strefie spadkowej. Jednak dla kibiców najważniejsze jest to, czy drużyna seniorów przystąpi do rundy wiosennej. Jeśli tego nie zrobi, zostanie zdegradowana o dwie klasy niżej i - jeśli w przyszłości zechce podjąć rywalizację – będzie to mogła zrobić od klasy okręgowej.

W Trzebini zapanował organizacyjny pat. Obecny zarząd złożył dymisję, a chętnych – póki co – do utworzenia nowego nie widać. Wiadomo, że zawodnicy tworzący jesienną kadrę, już szukają sobie nowych klubów. Z Trzebinią żegna się też trener Wojciech Skrzypek, nie widząc perspektyw zmian na lepsze. Spędził w trzebińskim klubie dwa sezony. Najpierw spadł z MKS z IV ligi, ale po rocznej banicji wrócił do piłkarskiej elity w Małopolsce.

- Zawodnicy, którzy jesienią bronili barw Trzebini, potrafią grać w piłkę, więc nie muszą się martwić o angaż. Wielu już jest dogadanych w nowych klubach – wyjawia na odchodnym Wojciech Skrzypek, były już trener trzebinian. Jak podkreśla, nie zamierza dalej zostać w Trzebini, bo to, się stało w kilka miesięcy po awansie do IV ligi, można nazwać jedynie katastrofą. Takiego scenariusza, jaki był jesienią w Trzebini, nie powstydziłby się nawet Hitchcock, specjalista od horrorów.

Wojciech Skrzypek uważa, że czas spędzony w Trzebini pod względem sportowym nie był stracony. Dopiero jesienią 2023 w klubie zaczęło źle się dziać.
Wojciech Skrzypek uważa, że czas spędzony w Trzebini pod względem sportowym nie był stracony. Dopiero jesienią 2023 w klubie zaczęło źle się dziać. Jerzy Zaborski

- Wielu nazywało zbudowany jesienią zespół „najemnikami”, a ja bym ich nazwał profesjonalistami. Tylko dzięki determinacji tych chłopców zespół dograł jesień, zdobywając 13 punktów – wylicza Wojciech Skrzypek. - Pamiętajmy, że w krótkiej letniej przerwie zespół został zbudowany „z marszu”, mogąc ze sobą popracować dwa tygodnie przed premierą sezonu. Jestem przekonany, że po solidnie przepracowanej zimie i rozegraniu w niej wielu sparingów, wiosną szybko maszerowalibyśmy w górę tabeli. Nie było nam jednak dane tego dokonać. Trafiliśmy na mur, którego nie można było przebić.

Jak mogliśmy usłyszeć w kuluarach trzebińskiego klubu, problemy zaczęły się po awansie do IV ligi. Jeszcze przed upływem pierwszego półrocza klub uruchomił dotację przeznaczoną na drugie półrocze. Skoro została przedwcześnie skonsumowana, wiadomo było, że jesienią będą problemy organizacyjno-finansowe, czy w Trzebini graliby sami wychowankowie, czy zawodnicy pozyskani z zewnątrz.

Szkoleniowiec podkreśla, że otrzymał od pewnych osób gwarancje finansowe na drugą rundę i na tej podstawie budował zespół, choć przyszło mu potem świecić oczami przed zawodnikami, którym obiecał pracę w komfortowych warunkach.

- Sportowo nie czuję się przegrany – utrzymuje trener Skrzypek. - W pierwszym roku mojej pracy w Trzebini, spadliśmy w IV ligi przez regulamin, czyli likwidację podziału IV ligi na grupy zachodnią i wschodnią, a w jej miejsce utworzenia jednej. Spadliśmy z 13. miejsca, mając 36 punktów, co w każdym innym sezonie dałoby nam pewne utrzymanie. Klasę niżej zajęliśmy drugie, premiowane awansem miejsce. Wielka euforia towarzysząca powrotowi w szeregi czwartoligowców, jakoś szybko przygasła, w każdym razie nie w drużynie.

W Trzebini chcą walczyć o seniorską drużynę, aby pokazać młodzieży trenującej w akademii piłkarskiej, że w sporcie nigdy nie wolno się poddawać. Można
W Trzebini chcą walczyć o seniorską drużynę, aby pokazać młodzieży trenującej w akademii piłkarskiej, że w sporcie nigdy nie wolno się poddawać. Można wyjść obronną ręką nawet z najtrudniejszej sytuacji. Jerzy Zaborski

Pierwsze symptomy tego, że źle się dzieje, drużyna odebrała pod koniec sierpnia, nie utrzymując wynagrodzeń za lipiec. Potem została uspokojona, słysząc ustne deklaracje, że wszystkie zaległości zostaną uregulowane do końca września. Jednak mijały kolejne miesiące, a z drużyną nikt nie rozmawiał, więc piłkarze zdecydowali się upublicznić problemy organizacyjno-finansowe.

Na 4 grudnia zaplanowano próbę powołania nowego zarządu, bo poprzedni w całości podał się do dymisji. W dodatku nie otrzymał absolutorium. Czy znajdą się chętni, aby przejąć klub z długami?

Jeśli nie uda się wybrać nowego zarządu, nie tylko drużynie seniorów, ale także klubowi grozi upadek.

Z pewnych źródeł wiadomo jednak, że do nowego zarządu gotowi są wejść ludzie związani z akademią piłkarską. Ich działania determinuje fakt, że do 15 grudnia 2023 trzeba złożyć wniosek o dotację do miasta na 2024 rok. A jest się o co bić. W gminie Trzebinia na sport w 2024 roku zabezpieczono w budżecie o ponad 200 tys. zł więcej niż w 2023 roku. Wiadomo, że MKS zawsze był największym beneficjentem pieniędzy z miejskiej kasy.

- Musimy podjąć walkę o klub, żeby 250 dzieci trenujących w naszej akademii widziało, że w sporcie trzeba walczyć do końca. Poza tym, młodzież musi mieć perspektywę możliwości gry w pierwszym zespole seniorów – powiedział nam anonimowo jeden z ludzi związanych z akademią piłkarską w Trzebini.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: IV liga po jesieni. W Trzebini trwa wyścig z czasem. Przyszłość piłkarskiej drużyny seniorów rozstrzygnie się 4 grudnia 2023 - Gazeta Krakowska

Wróć na chrzanow.naszemiasto.pl Nasze Miasto