Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jarosław Rzeszutko odszedł z hokejowej drużyny Unii Oświęcim, obierając kurs na GKS Tychy

Jerzy Zaborski
Jarosław Rzeszutko zdobył w minionym sezonie 25 goli dla Unii Oświęcim.
Jarosław Rzeszutko zdobył w minionym sezonie 25 goli dla Unii Oświęcim. Fot. Jerzy Zaborski
Jarosław Rzeszutko w minionym sezonie był jednym z ulubieńców oświęcimskiej publiczności, strzelając wiele ważnych goli w hokejowej ekstraklasie dla Aksamu Unii Oświęcim. W przyszłym sezonie wystąpi jednak z GKS Tychy.

Był Pan wiodącą postacią oświęcimskiej ekipy, zostając szóstym „kanadyjczykiem” hokejowej ekstraklasy, strzelając 25 goli oraz notując 31 asyst. Czy te argumenty były niewystarczające do pozostania w Unii na kolejny sezon? Wybrał Pan jednak GKS Tychy.

Wydaje mi się, że z GKS Tychy, który przecież chce walczyć o najwyższe cele na krajowym podwórku, łatwiej będzie mi podjąć rywalizację o odzyskanie miejsca w kadrze narodowej. Jestem ambitnym człowiekiem, więc chciałbym udowodnić rosyjskim szkoleniowcom, że warto we mnie zainwestować. Niestety, grając w Unii straciłem miejsce w kadrze.

Czy to był jedyny argument przemawiający za zmianą barw klubowych?

Mimo 27 lat, wciąż nie zdobyłem medalu mistrzostw Polski. W ogóle nie stanąłem na podium w żadnej lidze, a przecież mam za sobą występy w ligach brytyjskiej i francuskiej. Wydaje mi się, że właśnie głód zdobycia pierwszego medalu był w moim przypadku decydujący.

Nie przestraszył się Pan rosyjskiej szkoły hokeja, bo na taką postawiono w Oświęcimiu?

Pracowałem już przy różnych szkoleniowcach, bo przecież występowałem w ligach brytyjskiej i francuskiej, więc Rosjanin Jewgienij Lebiediew nie jest dla mnie kimś, kogo miałbym się obawiać. Zatrudnienie przez Unię szkoleniowca zza wschodniej granicy wcale nie oznacza, że oświęcimianie zamierzają się włączyć do walki o medale. Z klubu wypływają sygnały o kolejnym sezonie bardziej na przetrwanie, czy budowie perspektywicznego zespołu.

Czy po zakończonym sezonie ktoś z Oświęcimia w ogóle kontaktował się z Panem w sprawie przedłużenia kontraktu na kolejny sezon?

Po wygaśnięciu mojej umowy z Unią ustaliliśmy z oświęcimskimi działaczami, że damy sobie czas do namysłu odnośnie planów na przyszły sezon. Wiem, że w Oświęcimiu najwcześniej w kraju rozpoczęto przygotowania do nowego sezonu, ale jakoś nikt się ze mną nie skontaktował. Uznałem, że oświęcimianie mają koncepcję zespołu, w której nie jestem brany pod uwagę. Tyscy działacze byli bardzo konkretni w rozmowach.

W Oświęcimiu tworzył Pan zgrany duet z Jarosławem Różańskim, potrafiąc z nim zagrać w ciemno...

W Tychach spotkam za to ziomków z Gdańska, że wymienię Adama Bagińskiego czy Mikołaja Łopuskiego. Dzisiaj trudno powiedzieć, czy zagramy w jednej formacji. Łopuski wciąż prowadzi rozmowy z tyskim klubem, a od ustalania składu jest trener.

Miał Pan propozycje z klubów zagranicznych?

Miałem, jednak we Francji, gdzie poprzednio grałem, zwlekają z podpisywaniem umów z obcokrajowcami, bo mają się zmienić zasady ich zatrudniania. Poprzednio obcokrajowcem był zawodnik z krajów byłego bloku radzieckiego oraz spoza Europy. W nowym sezonie za obcokrajowców mają być liczeni także zawodnicy z krajów Unii Europejskiej. Wolałem uniknąć sytuacji, by w sierpniu zostać bez klubu. Pobyt w Unii wspominam miło i niewykluczone, że jeszcze kiedyś do niej wrócę.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto