Jawiszowice. Policjanci uratowali życie rowerzysty, który zasłabł podczas jazdy. W takich przypadkach liczy się każda sekunda

W niedzielę, 5 czerwca 2022, tuż po godzinie 19, wpłynęło zgłoszenie, dotyczące rowerzysty jadącego ulicą Olszyny w Jawiszowicach, który nagle przewrócił się na jezdnię. Stracił przytomność.

- Najbliżej miejsca zdarzenia znajdował się policyjny patrol w składzie sierżant sztabowy Sławomir Kościelny oraz sierżant Kamil Rakoczy. Mundurowi stwierdzili, że u rowerzysty doszło do zatrzymania krążenia. Natychmiast przystąpili do resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Po przyjeździe medyków, na zmianę z nimi kontynuowali akcję reanimacyjną. Po odzyskaniu przez mężczyznę funkcji życiowych, został przetransportowany do szpitala - wyjawia Małgorzata Jurecka, rzecznik oświęcimskiej KPP.

Na podziękowania za prawidłową reakcję zasługuje kierowca z powiatu bielskiego, który - widząc zdarzenie - natychmiast wezwał służby ratunkowe.

Policja przypomina tok postępowania wobec człowieka bez oznak życia

W takiej sytuacji jedynym ratunkiem jest szybka interwencja osób postronnych oraz wezwanie służb ratunkowych. Jeśli nie ma kontaktu z osobą, trzeba udrożnić jej drogi oddechowe. Ułożyć poszkodowanego na plecach i odchylić głowę do tyłu, jednocześnie wysuwając żuchwę. Następnie należy ocenić, czy osoba oddycha.

Najlepiej przyłożyć ucho do twarzy nieprzytomnej osoby i przez około 10 sekund sprawdzać, czy jest oddech lub obserwować klatkę piersiową. Do wykonania prawidłowej resuscytacji należy klęknąć przy osobie poszkodowanej i rytmicznie uciskać jej klatkę piersiową. Po 30 uciskach powinno się wykonać dwa oddechy ratownicze metodą usta-usta lub usta-nos. Można jednak poprzestać na samym uciskaniu klatki piersiowej. Resuscytację należy prowadzić aż do momentu przybycia ratowników medycznych lub do odzyskania przytomności przez poszkodowanego. Szybkie udzielenie pomocy chroni człowieka przed niedotlenieniem organizmu, a przede wszystkim uszkodzeniem mózgu.