Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jawiszowice: zbroili i się zmyli, a wał czeka

Monika Pawłowska
Jan Klebach (z lewej) i Marian Kuźma nie schodzą z budowy. Ich firma robi wał na Janowcu. Ma być gotowy w połowie lipca tego roku
Jan Klebach (z lewej) i Marian Kuźma nie schodzą z budowy. Ich firma robi wał na Janowcu. Ma być gotowy w połowie lipca tego roku fot. Ewelina Żebrak
Jawiszowice w powiecie oświęcimskim, które zostały dwukrotnie zalane podczas ubiegłorocznych powodzi, zostały podzielone. Na Janowcu 1700 metrów wału będzie gotowe już w połowie lipca, a na Trzcińcu zaledwie 800-metrowy odcinek wciąż jest rozkopany.

Zobacz także: Nie ma za co naprawić wałów w Oświęcimiu

Po naszej interwencji kierownik Małopolskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Krakowie, oddział w Oświęcimiu, obiecał spotkać się z wykonawcą i przyspieszyć roboty.

Wały wzdłuż Małej Wisły w Jawiszowicach budują dwie różne firmy. Na Trzcińcu katowicki "Energopol". Roboty wloką się tu od ubiegłego roku. Wał ciągle bardziej przypomina plac budowy niż solidne obwałowania. Co gorsza, firma po wykonaniu zbrojeń zwinęła sprzęt i poszła na inną budowę do Harmęż.

Mieszkańcy sąsiednich domów są zaniepokojeni. - Po ubiegłorocznych powodziach było tyle szumu i deklaracji, że wały szybko zostaną odbudowane, a nie dzieje się nic - mówi Stanisław Jaromin, rolnik, którego 50-hektarowe gospodarstwo jest tuż przy wale.

W tej części wsi nie znaleźliśmy jednej osoby, która byłaby zadowolona z postępu prac. Trudno dziwić się ludziom, których domostwa i gospodarstwa w ubiegłym roku dwukrotnie zniszczyła wielka woda. Z zazdrością patrzą, jak kilkaset metrów dalej, na osiedlu Janowiec, praca idzie pełną parą.

- Tu robotę można pochwalić - mówi Stanisław Sajdak, sołtys Jawiszowic. - W miejscu, gdzie wał został przerwany, jest usypany nowy, wszystko wzmocnione i podniesione do bezpiecznej wysokości .

Ekipy pracują sześć dni w tygodniu po dziesięć godzin dziennie. I tak od października ubiegłego roku. - Jeśli pogoda dopisze, to skończymy w połowie lipca - mówi Marian Kuźma, pracownik "Hydrogóru" Bielsko-Biała, baza w Pszczynie. - Tamtą część wału robi zupełnie inna firma. Nie wiem, dlaczego mają przestój - dodaje.

Wały w Jawiszowicach robią dwie różne firmy, za pieniądze z dwóch różnych źródeł. Tam gdzie obwałowania rosną w oczach, za pieniądze rządowe, z drugiej strony za środki unijne.

- Wykonawca, "Energopol" z Katowic, ma czas na zakończenie robót do przyszłego roku - mówi Edward Kopeć, kierownik oświęcimskiego oddziału MZMiUW. - W przyszłym tygodniu będę się widział z wykonawcą i poproszę o przyspieszenie robót - dodaje.

Codziennie rano najświeższe informacje prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Wszystko o Euro2012 na**www.drogadoeuro2012.pl**

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto