Aktualizacja 9 kwietnia godz. 13.50
Dziś rano na policje zgłosił się właściciel psa. Jego historia jest przerażająca...
Pies należał do 75-latka. Gdy mężczyzna wyszedł z domu, pies wypadł z kilku metrów przez balkon. O zdarzeniu właściciel dowiedział się od sąsiadów. Widział, że pies nie daje oznak życia, więc pochował go na pobliskich łąkach. Wykopał niewielką dziurę, położył w niej psa. Nakrył ją przedmiotami, by inne zwierzęta go nie rozszarpały. Na więcej nie pozwoliło mu zdrowie. Wygląda na to, że nie wiedział, że zwierzę było jeszcze żywe...
Następnego dnia planował wrócić i zakończyć pochówek psa. Mężczyzna powiedział, że z psem był związany od 20 lat, a ostatnio jego zwierzak bardzo chorował, niedowidział, niedosłyszał. Trzeba było karmić go w specjalny sposób. Na spacer był wynoszony na rękach przez problemy z chodzeniem.
O dalszym losie mężczyzny zadecyduje prokurator.
Wcześniej informowaliśmy...
Na takie zachowania po prostu brakuje słów... W zeszły piątek w godzinach wieczornych policja została poinformowana o psie zakopanym żywcem na terenie zielonym przy skrzyżowaniu ul. Podwale z ul. 11 Listopada w dzielnicy Podwale.
Informacje otrzymał dyżurny, który od razu wysłał na miejsce patrol. Policjanci wykonali dokumentację procesową, ustalili świadków i zabezpieczyli ślady na miejscu zdarzenia.
Funkcjonariusze Straży Miejskiej przetransportowali odpowiednim pojazdem psa, którego udało się odkopać, do weterynarza.
Zwierzę strasznie cierpiało, było w stanie agonalnym. Weterynarz podjął decyzje o uśpieniu psa.
Policja prowadzi obecnie dochodzenie i chce znaleźć sprawcę bestialskiego czynu. Zdjęcia są drastyczne, ale mogą pomóc w ustaleniu właściciela biednego psa. Każdy, kto może pomóc ustalić okoliczności tego zdarzenia i ma jakiekolwiek informacje proszony jest o kontakt pod numerem: 112, 32 618 32 00 lub do wydziału kryminalnego: 32 618 32 30.
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?