Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Josef Dobosz (Unia Oświęcim): Prochu nie wymyślimy. Liczy się solidna obrona i kontratak [ZDJĘCIA]

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
WITOLD ŁAZARZ

pozycja: bramkarz

ur. 23.10.1996

wzrost: 174 cm/waga: 78 kg
WITOLD ŁAZARZ pozycja: bramkarz ur. 23.10.1996 wzrost: 174 cm/waga: 78 kg Fot. Jerzy Zaborski
Rozmowa z JOSEFEM DOBOSZEM, trenerem hokejowej drużyny Unii Oświęcim przed sezonem 2017/18

- Jak oceni Pan okres przygotowawczy do sezonu? Pierwszy mecz o punkty zagracie w niedzielę, 10 września, w Jastrzębiu...
- Został on przez chłopców solidnie przepracowany. Kto wie, czy nawet jeszcze lepiej niż przed rokiem. Od strony fizycznej nie mamy się czego obawiać.

- Jednak nie samą kondycją w lidze wygrywa się mecze. Czy wyniki sparingów nie budzą lekkiego niepokoju?
- Wyniki sparingów w okresie przygotowawczym są drugorzędne. Nie można się nimi upajać, tylko wyciągać wnioski. Być może wygrywanie meczów uśpiłoby naszą czujność, a porażki zawsze zmuszają do refleksji. Poza tym graliśmy przecież z czołówką ekstraklasy. Naszymi rywalami była choćby mistrzowska Cracovia, którą u siebie pokonaliśmy 6:5, czy Polonia Bytom, mająca w dorobku brązowy medal oraz zawsze waleczni nowotarżanie.

- Jednak był okres, kiedy w klubie narzekano na brak zaangażowania zawodników w grę.
- To jest najbardziej denerwujące. Mam świadomość, że finansowo odstajemy od wielu klubów w ekstraklasie, ale działacze robią wszystko, żeby drużyna miała komfort pracy na przyzwoitym poziomie. Jak się wychodzi na lód, to trzeba położyć na nim serce. Możemy ustępować rywalom pod względem sportowym, ale serca nie może nam wyrwać nikt. To właśnie charakterem można w lidze przeciągnąć spotkanie na swoją stronę. Musimy o tym pamiętać.

- W sparingach można było odnieść wrażenie, że zespołowi brakuje pomysłu na grę. Zgodzi się Pan z takim postawieniem sprawy?
- Na pewno w ciężkim treningu styl nie mógł być ładny, ale tym nie zamierzam się tłumaczyć. Unia nie wymyśli prochu na rywali. Nie jesteśmy zespołem potrafiącym narzucić własny styl gry. Musimy przede wszystkim grać uważnie w obronie i szybko przechodzić do kontry. Trzeba się wystrzegać prostych błędów, bo liga ich nie wybacza.

- W sparingach dużo zmieniał Pan ustawienia zespołu. Chyba najmniej zmian było w trzeciej formacji.
- Tak, bo tam są sami młodzi zawodnicy, czyli Kamil Paszek, Patryk Malicki i Darek Wanat. Ustawianie któregoś z nich między doświadczonymi graczami sprawia, że się niepotrzebnie spinają. Między sobą, we własnym gronie, czują się dobrze. Liczę, że ta formacja w nowym sezonie pokaże pazur i z meczu na mecz będzie się prezentować lepiej. Może wygra nam niejedno spotkanie. Jednak wiadomo, że ostatnie zamieszanie związane z odejściem braci Kasperlików zburzyło nam pewną strategię, nad którą pracowaliśmy przez całe lato.

Sportowy24.pl w Małopolsce

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto