Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Juniorzy: Dunajec Nowy Sącz wraca na właściwe tory, Unia Oświęcim zjeżdża na bocznicę

Jerzy Zaborski
OŚWIĘCIM. Piłkarze Unii (niebieskie stroje) przegrali z Dunajcem Nowy Sącz 0:1 w piłkarskiej małopolskiej lidze juniorów starszych.
OŚWIĘCIM. Piłkarze Unii (niebieskie stroje) przegrali z Dunajcem Nowy Sącz 0:1 w piłkarskiej małopolskiej lidze juniorów starszych. Fot. Jerzy Zaborski
W Oświęcimiu Dunajec długo „ugniatał” miejscową Unię, aż w końcu z tego ciasta wyszedł chleb, czyli goście wzięli pełną pulę w pojedynku ekip, którym wiosną idzie „pod górkę” w małopolskiej lidze juniorów starszych.

- Nareszcie, po meczu w Oświęcimiu zaczynamy wracać na właściwie tory – oto pierwsze słowa Łukasza Biernackiego, trenera sądeczan po meczu z Unią. - Zagraliśmy wreszcie konsekwentnie, unikając prostych błędów w obronie. Dość mieliśmy tego stania wiosną „na bocznicy”, bo przed meczem na Unii ugraliśmy tylko trzy punkty w konfrontacji z beniaminkiem z Targanic. Można powiedzieć, że drużyny z zachodniej Małopolski są dla nas szczęśliwie.

Z kolei głęboko „na bocznię” wepchnięci zostali oświęcimianie, którzy wiosną ugrali tylko punkt, kosztem lidera, SMS Kraków. - Trapią nas kontuzje, mamy kłopoty kadrowe, więc jakoś staram się „kleić” drużynę - mówi Rafał Przybyła, trener oświęcimian. – Mecz przeciwko Dunajcowi był dla nas z gatunku obowiązkowych do wygrania. Może nie dostaliśmy lania, jak o było jesienią w Nowym Sączu. Zrobiliśmy postępy w porównaniu do rundy jesiennej, ale to wciąż mało, by regularnie zdobywać punkty, a tylko pod takim warunkiem możemy myśleć o utrzymaniu w elitarnej „emce”.

W Unii brakuje rasowego snajpera. Gospodarze mogli przed przerwą objąć prowadzenie, ale Wojciech Mrowiec nie znalazł sposobu na Waldemara Hyclaka w indywidualnym pojedynku. Swoje okazje mieli też Adrian Zybiński i Artur Żak.

Po drugiej stronie też nie próżnowali. Mateusz Michalak przegrał pojedynek sam na sam z Szymonem Stachurą, a później nie dołożył nogi na 5 m do piłki zagranej wzdłuż bramki.

Po zmianie stron goście opanowali sytuację na boisku. W 72 min Michalak urwał się prawą stroną, podciągając do linii końcowej boiska, by wycofać piłkę do wbiegającego w tempo Damiana Migacza. Ten uderzył prawidłowo, z pierwszej piłki, lecz Stachura instynktownie obronił nogami.

Chwilę później z wolnego, z prawej strony, zagrywał Kamil Lizoń, a do piłki spadającej za plecami obrońców najszybciej dobiegł Migacz, trafiając z bliska pod poprzeczkę.

W odpowiedzi, minutę później mógł wyrównać Karol Wąsik i była to jedyna okazja gości w drugiej połowie.

MOSiR Unia Oświęcim – Dunajec Nowy Sącz 0:1 (0:0)
0:1 Migacz 76.
Sędziował: Przemysław Greń (Kęty). Żółte kartki: Szyjka – Uroda, Lizoń, Zapart, Tokarczuk.

MOSiR Unia: Stachura – Wykręt, Szyjka, Wyroba, Leszczyński – Mrowiec, Ryś, Zybiński (85 Szostek), Pasierbek (68 Paleczny) – Wandas (76 Kumor), Żak (46 Wąsik).

Dunajec: Hyclak – Groń, Uroda, Lizoń, Zapart – Ligarski, Iwański, Kliś (85 Szambelan), Michalak (78 Tokarczuk) – Migacz, Rosiek (88 Piszczek).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto