Kamienice kolejowe na ul. Powstańców Śląskich w Oświęcimiu chylą się ku ruinie i straszą wyglądem w okolicy dworca PKP. Zdjęcia

Kamienice kolejowe na ul. Powstańców Śląskich mają ponad 100 lat. - Mieszkam tutaj od ponad 30 lat i nie przypominam sobie, aby odbył się tutaj jakiś większy remont budynku - mówi mieszkanka jednego z bloków, które dopuszczone są jeszcze do zamieszkania. - Ostatnio dostaliśmy z PKP pytania w sprawie wymiany ogrzewania, bo nadal palimy tutaj węglem. Najpierw proponowano nam gazowe, a następnie na zasilane prądem - dodaje kobieta.

Razem z sąsiadami zastanawia się, czy to ma jakiś sens bez generalnego remontu budynków. Jego lokatorzy zastanawiają się, czy nie przyjdzie im podzielić losów mieszkańców dwóch sąsiednich kamienic, którzy po decyzji PINB musieli je opuścić. Ekspertyza wykazała, że drewniane stropy budynku są w bardzo złym stanie i dalsze mieszkanie tutaj stanowi zagrożenie dla życia i zdrowia. Ludzie nie kryli wówczas oburzenia, bo kilka lat wcześniej wyłożyli po kilka czy nawet kilkanaście tysięcy złotych, aby wyremontować swoje mieszkania.

Lokatorzy z dwóch opustoszałych budynków, ale także tych wciąż zamieszkałych nadal nie wiedzą, na czym stoją. Nie ma decyzji w sprawie remontu. Za to zaczęły się pojawiać pogłoski, że teren może zostać sprzedany deweloperom.

W PKP rozkładają ręce. Z wyjaśnień spółki wynika, że PKP S.A. nie jest jedynym właścicielem niniejszych budynków, ponieważ w momencie sprzedaży lokali mieszkalnych powstały wspólnoty mieszkaniowe, których PKP S.A., jako właściciel części lokali, jest członkiem.

- To właśnie na wspólnoty jako właściciela budynku zostały wydane stosowne nakazy Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Oświęcimiu. PKP S.A. jako członek wspólnot mieszkaniowych nie ma możliwości samodzielnego podejmowania decyzji w zakresie przeprowadzenia remontów, gdyż taką decyzję podejmuje ogół właścicieli - tłumaczy Bartłomiej Sarna z Wydziału Współpracy z Mediami PKP S.A.

Jak dodaje, podobnie jak PKP nie ma prawa sprzedaży budynków z uwagi na fakt, że nie jest ich jedynym właścicielem. Wobec czego może jedynie prowadzić sprzedaż lokali mieszkalnych, które są nadal własnością spółki.

Kamienice znajdują się w bliskim sąsiedztwie oświęcimskiego dworca PKP, którego nowy budynek oddano blisko trzy lata temu. - Po drugiej stronie Powstańców Śląskich jest inny świat. Cały teren wokół się zmienił, tylko te nasze kamienice wciąż straszą. Na Śląsku potrafili dzielnice familoków odnowić i są ozdobą. Dlaczego u nas się nie da? - zastanawiają się lokatorzy domu przy Powstańców Śląskich 9.

Uczelnia w Oświęcimiu powiększyła się o trzeci gmach