18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kęczanin musi zagrać bardzo dobrze z Czarnymi Radom, u siebie, w pierwszej rundzie play-off I

Jerzy Zaborski
Kęczanie będą ofiarnie walczyć dla swojej publiczności z liderem z Radomia.
Kęczanie będą ofiarnie walczyć dla swojej publiczności z liderem z Radomia. Fot. Jerzy Zaborski
Kęczanin Kęty staje przed szansą wyeliminowania w pierwszej rundzie play-off liderujących na zapleczu ekstraklasy Czarnych Radom. Beniaminek dwa mecze zagra we własnej hali (sob. 17, niedz. 11), a w rywalizacji toczonej do trzech zwycięstw jest remis 1:1.

- Choć wygraliśmy jedno spotkanie na wyjeździe, a taki mieliśmy plan, w dalszym ciągu nie czujemy się faworytami konfrontacji z liderem _– Marek Błasiak, trener i prezes Kęczanina, jasno stawia sprawę. – _Mocno stoimy na ziemi. To rywale muszą się martwić, jak nas pokonać. Ze swojej strony musimy zagrać swoje.
Kęcki szkoleniowiec zdecydował się wyjaśnić, co rozumie, pod pojęciem „swoje”. – Chłopcy muszą zagrać już nie dobre, lecz bardzo dobre zawody. Tylko wtedy będziemy w stanie pokusić się o sprawienie jakiejś niespodzianki – uważa Marek Błasiak. – Nie wybiegam myślami zbyt daleko, czy jesteśmy w stanie pokonać lidera. Jego sztab szkoleniowy z pewnością też wyciągnął wnioski z porażki, więc nie odda nam pola za damo. Jak już kiedyś powiedziałem, wykonanie zadania na ten sezon, czyli zapewnienie sobie utrzymania, wcale nie oznacza, że spoczniemy na lurach. Jesteśmy winni kibicom atrakcyjne widowiska, bo oni zawsze w nas wierzą, potrafiąc stworzyć magiczną atmosferę. Może i tym razem magia naszej hali znowu zadziała? Ważne, że zafundowaliśmy fanom dwa spotkania.
Kęcki szkoleniowiec wyraźnie stara się zdjąć z zawodników presję wyniku. Gdyby balon sukcesu niepotrzebnie został mocno napompowany, wówczas kęczanie mogliby zbyt łatwo oddać potyczki, a tego chcieliby uniknąć.
Pierwsze mecze pokazały, że rywalizacja w tej parze stoi na wysokim poziomie, a nawet zwycięstwo w trzech setach jednej ze stron nie oddaje tego, co dzieje się na parkiecie. Rozstrzygająca może być w tym meczu gra na siatce. Kęczanie nie mogą tylko liczyć na potknięcia rywala, mogącego podjąć ryzyko. Muszą coś dodać od siebie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto