Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kęty: niebezpieczna rudera w centrum miasta

Bogusław Kwiecień
Maria Babiuch, mieszkanka ul. Nieznanego Żołnierza, podkreśla, że rudera w ogóle nie jest zabezpieczona i w każdej chwili do środka mogą wejść na przykład dzieci
Maria Babiuch, mieszkanka ul. Nieznanego Żołnierza, podkreśla, że rudera w ogóle nie jest zabezpieczona i w każdej chwili do środka mogą wejść na przykład dzieci Bogusław Kwiecień
Rudera stojąca na nieogrodzonej działce przy ul. Nieznanego Żołnierza w Kętach jest groźna. W ubiegły piątek stanęła w ogniu. Na co dzień jest to miejsce libacji alkoholowych osób z marginesu społecznego, a do tego dzikie wysypisko odpadów. Mieszkańcy okolicy żyją w coraz większym strachu i domagają się zabezpieczenia budynku. Machina urzędnicza działa bardzo powoli.

Ubiegłopiątkowy pożar wybuchł przez złomiarzy, którzy próbowali wyszabrować ze środka resztki metalowych części, które jeszcze pozostały. - Teraz trochę tutaj uprzątnięto, ale za jakiś czas znów cały plac przed budynkiem utonie w śmieciach i będą latać szczury - mówi Maria Babiuch, mieszkanka ulicy.

Budynek jest w ogóle niezabezpieczony. Po piątkowym pożarze na wejściach pojawiła się jedynie taśma. Miejscowi boją się o dzieci, które z ciekawości, czy dla zabawy mogą próbować dostać się do środka.

Miejsce, gdzie stoi rudera, to centrum Kęt. Stąd jest niewiele ponad 300 m do Rynku.

Nieruchomość jest własnością prywatną, a do tego - jak dodają w Urzędzie Gminy w Kętach - jest problem z ustaleniem właścicieli.

Bez ustalenia wszystkich właścicieli związane ręce ma również powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Oświęcimiu, który nie może wydać żadnej decyzji o rozbiórce.

W tej sytuacji Urząd Gminy zdecydował się wystąpić do sądu o ustalenie właścicieli, ale jest to procedura, która trwa bardzo długo.


Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto