Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kęty. Przemysław Samuel Gąsiorek, miłośnik Jasia i Małgosi oraz Harrego Pottera, zadebiutował w roli pisarza fantasy [ZDJĘCIA]

Monika Pawłowska
Przemysław Samuel Gąsiorek, miłośnik Jasia i Małgosi oraz Harrego Pottera, w roli pisarza fantasy, nad książką „Kanthy. Od wszelakich złych przygód”.
Przemysław Samuel Gąsiorek, miłośnik Jasia i Małgosi oraz Harrego Pottera, w roli pisarza fantasy, nad książką „Kanthy. Od wszelakich złych przygód”. Arch. prywatne
33-letni kęczanin Przemysław Samuel Gąsiorek, miłośnik historii i fantasy, w dzieciństwie „chłonął” Baśnie braci Grimm, Baśnie Andersena, a później Opowieści z Narni, Władcę Pierścieni i Harry Pottera. W klasie maturalnej „zakiełkowała” myśl o napisaniu powieści fantastycznej o rodzinnym mieście Kętach. Ten pomysł kotłował się w głowie Pana Przemysława przez 13 lat i dopiero teraz, udało się przelać myśli na papier i wydać książkę. Premiera „Kanthy. Od wszelakich złych przygód” 29 listopada, książka jest już w sprzedaży.

Mały Przemuś zafascynowany baśniami

Przemysław Gąsiorek jeszcze w dzieciństwie uwielbiał słuchać (jeszcze z kaset magnetofonowych) Baśni braci Grimm czy Baśni Andersena. Jego dziecięcą wyobraźnię rozbudzało Brzydkie Kaczątko, Śpiąca Królewna, ale przede wszystkim Jaś i Małgosia.

- Tę baśń braci Grimm „wałkowałem” po setki razy, bowiem nie było wiele innych nagrań na kasetach - wspomina Przemysław Samuel Gąsiorek. - Pociągała mnie przygoda tych dwoje, odrobina horroru i grozy, pewnego strachu, ale też magii, zaklętej w chatce z piernika - dodaje.

Swój urok i czar, miało Brzydkie Kaczątko i Śpiąca królewna. Również niesamowite opowieści taty, które do dziś pamięta i fantastyczne szkolne lektury jak Akademia Pana Kleksa. - Tak na dobre gatunek wszedł w moje życie w szóstej klasie szkoły podstawowej, kiedy dostałem na gwiazdkę od rodziców Harrego Pottera - mówi Przemysław Samuel Gąsiorek.

- Na początku nie podobała mi się ta książka, „mordowałem” się z nią przez pierwszych 50 stron. Ale ponieważ był to prezent, nie wypadało nie przeczytać. W okolicach setnej strony przyszła fascynacja lekturą. Byłem zachwycony i z niecierpliwością wyczekiwałem pojawienia się kolejnych tomów. Moja przygoda z Harrym Potterem trwała aż do czasów studenckich. Po drodze były inne pozycje tzw. fantasy przejścia, jak Alicja z Krainy Czarów czy Opowieści z Narni. Potem kultowy Władca Pierścieni - high fantasy, a później Trylogia Husycka Sapkowskiego w klasie maturalnej, która bardzo mocno wpłynęła na moją twórczość - dodaje.

Istotny wkład mają również koledzy z gimnazjum, z którymi w piątkowe wieczory spotykał się by grać w Kanthy. To taka gra wyobraźni. Jedna osoba - narrator, wymyśla historię, a uczestnicy próbują rozwikłać zadanie dopisując dalszą część opowieści. - W stworzonym przez nas Kanthy akcja działa się właśnie w Kętach, w karczmie przy Rynku - wyjaśnia Przemysław Gąsiorek.

- Pojawiały się różne niesamowite postaci i historie. Nawet pomyśleliśmy w którymś momencie, że fajnie byłoby przelać to na papier, żeby mieszkańcy Kęt przeczytali coś w stylu fantasy o swoim mieście. Wtedy na marzeniach się skończyło. Ale ta myśl towarzyszyła mi przez 13 lat. I może gdyby nie pandemia, która i mnie „uziemiła” w domu, dała mi dużo wolnego czasu i zagoniła do pisania, pewnie książka nie powstałaby do dziś - dodaje.

Pierwsze fantasy historyczne o Kętach - premiera 29 listopada 2021

Absolwent biotechnologii (kierunek łączący nauki ścisłe i techniczne) Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, postawił na własną działalność gospodarczą. Stworzył „Fabrykę Kreatywności”, która serwuje pokazy łączące magię z nauką. Jak mówi, wiedza pozwala mu stworzyć niezapomniane show dla dzieci. Książka przeznaczona jest dla dorosłych.

- Żeby zrozumieć niektóre przesłanki, alegorie, trzeba z pewnością wykazać się większym doświadczeniem życiowym - mówi autor książki. - Ze względu na pojawiającą się brutalność czy okrucieństwo, nie jest to powieść dla młodego czytelnika. A tak szerzej, kieruję ją w stronę wszystkich fanów fantasy, osób lubiących lokalną historię, ale mam też nadzieję, że zainteresuje ona większe grono czytelników, którzy potraktują tę książkę jako rozrywkę - dodaje.

„Kanthy. Od wszelakich złych przygód” to fantasy historyczne, w którym prawdziwe dzieje i postacie przeplatają się z fikcją literacką, lokalnym folklorem Księstwa Cieszyńskiego i Oświęcimskiego, zasłyszanymi legendami oraz wszechobecną magią.

Powieść jest o średniowiecznych Kętach i okolicach, które kiedyś, akurat w roku 1413, w którym toczy się akcja książki, należały do Księstwa Cieszyńskiego. Rok później powtórnie wyodrębnia się Księstwo Oświęcimskiego. Przewija się tam postać Jana Kantego, który wtedy ma 23 lata i rozpoczyna naukę na Studium Generale, czyli późniejszej Akademii Krakowskiej.

Pojawia się także Dobiesław Puchała, szlachcic, książę Bolko Cieszyński i kilku jego rycerzy. Głównym bohaterem jest jednak Jaczemir, postać fikcyjna. To młody, 19-letni chłopak, który po ciężkiej pracy w polu, wpada na kufel jęczmiennego piwa do karczmy Zakątek. Co wyniknie z tej znajomości? Przeczytacie w książce, którą już można kupić TUTAJ.

Premiera 29 listopada w księgarni TuCzyTam Ewy Madej w Kętach. Autor już przystępuje do dalszej pracy – w zamierzeniu powstanie tryptyk.

FLESZ - Meta zamiast Facebooka

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto