Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kęty. Udana inauguracja sezonu KPS-u przed własną publicznością w Krispol I lidze siatkarzy

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
KPS Kęty (białe stroje) wykorzystał atut własnej hali, sięgając po pierwsze punkty w Krispol I lidze siatkarzy,
KPS Kęty (białe stroje) wykorzystał atut własnej hali, sięgając po pierwsze punkty w Krispol I lidze siatkarzy, Fot. Jerzy Zaborski
Inauguracja sezonu w Kętach wypadła okazale, choć początek nie zapowiadał sukcesu miejscowych – Można powiedzieć, że zwycięstwo rodziło się w bólach, ale się urodziło – mówił po meczu rozluźniony Marek Błasiak, trener i prezes kęczan, którego zespół zdobył pierwsze trzy punkty w I lidze siatkarzy.

W secie otwarcia gospodarze prezentowali się źle. Wprawdzie do stanu 9:9 trwała wymiana ciosów, ale potem zrobiło się 10:16. Sytuacja kęczan stała się trudna. Wprawdzie gonili wynik, ale przewaga rywali była na tyle bezpieczna, że „dowieźli” wygraną do końca. -_ Nie mogliśmy odwrócić losów tej partii przy tak dużej liczbie własnych błędów _– ocenił Błasiak.

W drugim i trzecim secie kibice byli świadkami metamorfozy kęczan. Zagrali znacznie lepiej. Poprawiło się przyjęcie, nieźle wychodziła im zagrywka. Dobrze prezentowali się w bloku, który szwankował w pierwszej partii. - _W drugiej partii sześć punktów zdobyliśmy po bloku, a to jest już bardzo przyzwoity wynik _– podkreśla trener kęczan.

Najważniejsza była zatem czwarta partia. Gospodarze, chcąc wziąć pełną pulę, musieli ją wygrać. Jednak nie było łatwo, choć byli na fali. Goście także szukali wygranej, która zapewniłaby im przynajmniej punkt, a w tie-breaku zamierzali szukać dodatkowego, żeby przypadła im większość z całej puli, skoro już nie udało się wziąć wszystkiego.

Cały czas walka była na styku. Kęczanie prowadzili 20:19, a potem 22:21. Od tego momentu jednak zagrali perfekcyjnie, pieczętując pierwsze zwycięstwo w nowym sezonie, rehabilitując się jednocześnie za wyjazdową porażkę we Wrześni.

Po meczu kibice zgotowali swoim pupilom owację na stojąco, z dodatkową dedykacją dla środkowego Mateusza Bogusa, który w dniu meczu świętował swoje 22. urodziny.

KPS Kęty – Energa Omis Ostrołęka 3:1 (21:25, 25:17, 25:17, 25:21)

KPS: Tomczak, Kluth, Błasiak, Czubiński, Zygmunt, Bogus, Ledwoń (libero) oraz Toczko (libero), Lewandowski, Szpyrka, Chmielewski, Gandyk, Kramer.

Energa:
Nowosielski, Cichocki, Obermeler, Zalewski, Faryna, Kołodziej (libero) oraz Szaniawski, Tomczak, Plizga, Ostrowski.

Inne mecze:

Victoria Wałbrzych - Stal Nysa 3:2 (24:26, 25:23, 25:23, 20:25, 15:13)

SMS PZPS Spała - KPS Siedlce 3:1 (25:23, 23:25, 25:22, 25:23)

Warta Zawiercie - Espadon Szczecin 0:3 (15:25, 21:25, 25:27)

AGH Kraków - Krispol Września 1:3 (25:27, 23:25, 25:17, 24:26)

GKS Katowice - Camper Wyszków 3:0 (25:15, 25:16, 25:22)

Hutnik Kraków - Ślepsk Suwałki 0:3 (20:25, 21:25, 15:25)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto