Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kibice w Oświęcimiu manifestują swoją miłość do Unii nie bacząc na konsekwencje

OPRAC.: red.
Arcydzieło oświęcimskich fanów, czyli graffiti na murze przy ulicy Batorego
Arcydzieło oświęcimskich fanów, czyli graffiti na murze przy ulicy Batorego
Hokejowa Unia Oświęcim to duma miasta i co do tego nikt nie ma wątpliwości. Po zdobyciu przez nią wicemistrzostwa Polski fani demonstrują miłość do swojego klubu malując po ścianach graffiti. Łamią przy tym prawo.

Oświęcimscy fani starają się wykorzystywać każdy wolny kawałek muru do zademonstrowania swojego przywiązania do Unii i w ten sposób podziękowania drużynie za zdobycie wicemistrzostwa Polski. Graffiti wyrażające miłość do Unii często stanowią okazałe ornamenty starych murów. Nie zawsze za zgodą ich właścicieli.

Kibice chwaleni za swoją pracę

Podczas wykonywania jednego ze swoich najnowszych arcydzieł, na murze przy ulicy Batorego, co ważne - za zgodą właścicieli, pracujących kibiców „odwiedzili” policjanci.

- Kiedy pod ścianą było ponad 20 osób, na miejsce przyjechała cała komenda. Mimo, iż mieliśmy pozwolenie na pomalowanie ściany, zachowywaliśmy odstęp między sobą, a każdy miał na twarzy maseczkę, zostaliśmy wylegitymowani przez mundurowych. Zrobili swoje i pojechali, a my skończyliśmy robotę. Gdy wrzuciliśmy do sieci zdjęcie naszego graffiti, z wielu stron można było przeczytać teksty "szacunek", "działajcie dalej", czy "też mam ścianę do pomalowania" - napisali na portalu społecznościowym oświęcimscy kibice, którzy od kilku dni zaczęli otrzymywać mandaty od sanepidu. Jak utrzymują kibice, niektóre opiewają na 10 tys. zł od osoby.

- Wśród powodów wypisany jest brak masek, choć każdy miał oraz spotykanie z innymi osobami w okresie pandemii, choć prawny odstęp był zachowany - tłumaczą kibice, podkreślając jednocześnie, że nie dość, iż za własne pieniądze pomalowali straszące mury, to jeszcze ukarano ich mandatami.

Druga strona graffiti na ulicach Oświęcimia

Inaczej tę sytuację przedstawiają policjanci. - Na mężczyzn zostały nałożone mandaty wynikające ze złamania obostrzeń związanych z epidemią koronawirusa, m. in. za brak maseczek - tłumaczy Małgorzata Jurecka, rzecznik oświęcimskiej KPP, zwracając uwagę, że kibice demonstrują swoją sympatię do Unii nie tylko na murach za zgodą ich właścieli. Nazwa klubu zaczęła się pojawiać na budynkach mieszkalnych.

- Nasi policjanci z zespołu wykroczeń prowadzą kilka postępowań dotyczących uszkodzenia mienia w postaci naniesienia pseudograffiti na terenie Oświęcimia - zwraca uwagę rzecznik oświęcimskiej KPP

Policjanci przypominają, że jeśli wartość uszkodzonego mienia nie przekroczy 500 zł, wtedy czyn kwalifikowany jest jako wykroczenie. Jego sprawca może zostać ukarany grzywną, ale też i ograniczeniem wolności. Jeśli szkody przekroczą 500 zł, wtedy trzeba się liczyć z karą pozbawiania wolności od trzech miesięcy do pięciu lat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto