Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kopalnia Brzeszcze: czy grozi jej likwidacja?

Bogusław Kwiecień
Kopalnia Węgla Kamiennego "Brzeszcze" to największy pracodawca w pow. oświęcimskim
Kopalnia Węgla Kamiennego "Brzeszcze" to największy pracodawca w pow. oświęcimskim fot. bogusław kwiecień
Kopalnia Brzeszcze. Decyzja Zarządu Kompanii Węglowej w sprawie przygotowania restrukturyzacji w Kopalni Węgla Kamiennego "Brzeszcze" wywołała strach wśród górników i mieszkańców gminy. Boją się, że w konsekwencji kopalnię, która zatrudnia ponad 3 tysiące ludzi, czeka likwidacja.

Kopalnia Brzeszcze: największy zakład pracy w regionie ma być "restrukturyzowany". Co to znaczy? - pytają mieszkańcy

Przewodniczący NSZZ Solidarność w KWK "Brzeszcze" Stanisław Kłysz potwierdza, że sytuacja jest zła. Według niego, najgorsze - szybką likwidację - udało się powstrzymać po piątkowych rozmowach z prezes zarządu Kompanii Węglowej Joanną Strzelec-Łobodzińską, ale co będzie dalej, nie wiadomo.

W piśmie zarządu KW, jakie dotarło w ub. tygodniu do Brzeszcz, była mowa o głębokiej restrukturyzacji, m.in. o przeniesieniu pracowników do innych zakładów wydobywczych, w tym tych z oddziałów przodkowych. - Bez ludzi, którzy przygotowują ścianę do produkcji, chyba nie ma wątpliwości, co się stanie z naszą kopalnią - mówi szef Solidarności.

Zbigniew Madej, rzecznik Kompanii, zaznacza, że dyrekcja kopalni w Brzeszczach ma czas do 16 czerwca na opracowanie programu, który przyczyni się do poprawy wyników ekonomicznych zakładu. Pogorszyły się one po ubiegłorocznym pożarze, który wybuchł po ziemią, w części gdzie wydobywany jest najbardziej wartościowy węgiel.
W KW nie chcą ujawnić wyników kopalni ani jej pozycji w spółce, ale potwierdzają, że nie jest dobrze. - To nie jest topkopalnia. Gdyby tak było, niepotrzebna byłaby restrukturyzacja - zaznacza Zbigniew Madej.

Jak dodaje, plan restrukturyzacji nie ma związku z planowanym przebiegiem trasy ekspresowej S1. Przyznaje jednak, że jeśli droga zostanie wytyczona przez tereny wydobywcze, nie poprawi to perspektyw kopalni.

Burmistrz Brzeszcz Teresa Jankowska podkreśla ogromną rolę kopalni. Pracuje w niej ponad 1400 mieszkańców gminy, do budżetu miasta wpływa opłata eksploatacyjna i podatek od nieruchomości w łącznej wysokości prawie 3,8 mln zł, część podatku dochodowego płaconego przez pracowników kopalni i przez samą kopalnię. Z KWK "Brzeszcze" związane są także usługi. Bez niej będzie ciężko.

- To nie my jednak decydujemy o przebiegu S1, nie sprzedajemy też węgla - Jankowska odpiera jednocześnie zarzuty, jakie pojawiają się wobec władz gminy o brak poparcia dla kopalni.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto