Wiceprezydent Chicago Bulls, John Paxon szybko zaprzeczył spekulacją co do pozyskania z Los Angels Lakers Kobe Bryanta. Motywował swoją decyzję posiadaniem stabilnego składu, który tylko potrzebuje drobnych korekt. A wymiana z "Jeziorowcami" za Bryanta zakończyłaby się rozbiciem całej koncepcji budowy zespołu. Młodego i przyszłościowego.
Wczoraj wieloletni kontrakt z Bulls podpisał 28-letni Argentyńczyk Andres Nocioni. Mierzący 201 cm wzrostu skrzydłowy gra od trzech sezonów w zespole z "Wietrznego Miasta". W ostatnim zdobywał średnio 14,1 pkt w meczu i miał 5,7 zbiórek.
- Jesteśmy zadowoleni, że Andres zostaje w klubie - powiedział John Paxon. - Z sezonu na sezon gra coraz lepiej i liczymy, że ta progresja zostanie utrzymana.
Najsłabszym ogniwem w drużynie była pozycja "mocnego skrzydłowego". Czy rozwiązaniem będzie pozyskanie Joe Smitha? Ten 31-letni, mierzący 211 cm wzrostu skrzydłowy rozegrał 12 sezonów w NBA. W ostatnim występował w barwach najpierw Denver Nuggets, a następnie w Philadelphia Sixers. W tym ostatnim zespole rozegrał 65 spotkań, mając średnio zdobytych 8,5 pkt i 6,2 zbiórki. W ciągu dwóch lat ma zarobić 10 mln dolarów.
Drużyna Bulls ma podpisane kontrakty z 14 koszykarzami, tym samym wątpliwym wydaje się, aby został przedłużona umowa z 38-letnim P. J. Brownem.
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?