W Grand Prix Małopolski oświęcimianie zdobywali także indywidualne zaszczyty. Wśród kobiet (16 lat i starsi), zwyciężyła Kamila Kunka. W rywalizacji 15-latków najlepsza okazała się jej klubowa koleżanka z Unii Aleksandra Gruszczyńska. W kategorii 14-latków triumfowała oświęcimianka Olimpia Prochownik, a w gronie 13-latków bezkonkurencyjna okazała się inna zawodniczka Unii, Natalia Węgrzyn.
To wprawdzie początek sezonu, ale powody do zadowolenia miała Kamila Kunka, która na 200 m stylem zmiennym (2.21.44) ustanowiła swój rekord życiowy. - Jest przede wszystkim kraulistką, ale na początku sezonu zimowego więcej się pływa stylem zmiennym, co potem powinno mieć przełożenie na rywalizację w jej koronnym stylu – tłumaczy Piotr Woźnicki, trener zawodniczki. - Zresztą już w Krakowie całkiem dobrze popłynęła na 200 i 400 m kraulem.
Z kolei wśród męskiej rywalizacji oświęcimianie oddali prymat tylko wśród 16-latków, gdzie zwyciężył Jerzy Twarowski z SMS Kraków. Z pozostałych kategoriach stawali na najwyższym stopniu podium. W kategorii 15-latków zwyciężył Wojciech Ulatowski. W gronie 14-latków zwyciężył Mikołaj Kempa, a w gronie 13-latków równych sobie nie miał Andrzej Michalczyk.
- Obiecująco na dłuższych dystansach, czyli 400 m stylem zmiennym, zaprezentował się Ulatowski, wygrywając z czasem 4.11.71, a wyprzedził klubowego kolegę Arkadiusza Topolskiego, mającego czas 4.12.93 _– podkreśla trener Woźnicki. - _Z kolei ten drugi był najlepszy na 200 m klasycznym, a jest przede wszystkim grzbiecistą.
Wśród młodszych zawodników trenerzy stawiają na wszechstronność, przynajmniej u progu sezonu. - W najbliższy weekend, także w Krakowie, odbędzie się rywalizacja w cyklu o Puchar Polski, a w zawodach, w których wystartuje krajowa czołówka, zawodnicy wystartują głównie na swoich koronnych dystansach. Wtedy będzie można dokonać pierwszych ocen uzyskiwanych wyników – uważa Piotr Woźnicki.
W zawodach o Puchar Polski oświęcimska szkoła pływania wystawi swoich sztandarowych zawodników, a więc delfinistę Michała Poprawę, czy specjalizującego się w kraulach Wojciecha Wojdaka, których w Grand Prix Małopolski zabrakło. - Czasem trzeba odpuścić jeden start, by móc trochę potrenować – trener Woźnicki jasno stawia sprawę. - Jednak u progu nowego sezonu nie możemy narzekać na kadrową absencję. Na szczęście choroby omijają nas szerokim łukiem, a w przeszłości bywało z tym różnie.
Poprawa z Wojdakiem musieli się skupić na treningach, bo – zdaniem trenerów – mają największe szanse zakwalifikowania się do seniorskich mistrzostw Europy w Herning, ale o przepustkę do nich będą walczyć w Poznaniu.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?