Sprawa ma dopiero zostać zgłoszona na policję. Na razie Jacek Mydlarz, wiceprzewodniczący Rady Gminy Oświęcim i mieszkaniec Stawów Grojeckich zgłosił ją do urzędu. Urzędnicy mają iść w teren i oszacować straty.
- Ostał się tylko jeden znak z nazwą ulicy, ten przy ulicy Zerwisko - mówi Jacek Mydlarz.
Straty wstępnie wycenia na ok. 6 tys. zł.
- Oświęcim. Arcybiskup Jędraszewski odprawi mszę w Auschwitz
- Są miejsca w Oświęcimiu, które lepiej omijać
- W długi weekend w Zatorze znów będzie paraliż komunikacyjny
- Starego szpitala już nie ma. Rośnie tam centrum handlowe
- Ściana w Mechaniku odrywa się od reszty budynku [ZDJĘCIA]
- Tak wypoczywali samorządowcy z Małopolski zachodniej
WIDEO: Dzieci mówią jak jest
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?