Kuchenna rewolucja w Zatorze. W Zespole Szkół Ogólnokształcących powstała "Wyspa Smaków". Zobaczcie zdjęcia

Czy w szkolnej stołówce można gotować z pasją? Dlaczego nie? Potwierdza to ekipa pań, które władają "Wyspą Smaków": Lidia Hałat, Anna Jaworska, Lidia Grudziecka, Barbara Wajda, Monika Dziubany i intendentka Grażyna Kosowska. Świetny zespół uzupełnia dobrej klasy sprzęt.

Część wyposażenia jest nowa. Udało się je dokupić dzięki wsparciu różnych osób i firm. Wizytówką kuchni jest piec konwekcyjny, a ponadto panie mają robot kuchenny, tostery, gofrownice, garnki z kranikami.

- Mamy też świetne patelnie, ale smażonych rzeczy coraz mniej w menu - zaznaczają panie z "Wyspy Smaków".

Dyrektor szkoły Aneta Huczek-Wojtal podkreśla, że zmiany w szkolnej stołówce trwają od kilku lat. Zaczęło się od wyeliminowania z jadłospisu gotowych sosów, przypraw z glutaminianem sodu, zmniejszenie ilości soli. Potem był zakup wyposażenia kuchni, dzięki pozyskaniu przez szkołę środków z projektu „Posiłek w szkole i w domu”, na kwotę prawie 100 tys. zł oraz generalny remont kuchni, wykonany dzięki środkom z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych.

Zmieniali się też pracownicy szkolnej kuchni.

- Panie, które dzisiaj dbają o żywienie naszych uczniów, to „dream team” – świetnie uzupełniający się, zgrany i kreatywny zespół. Gotują z pasją, szukają innych smaków, proponują nowe dania i szykują niespodzianki - wylicza dyrektor Aneta Huczek-Wojtal.

Szkolny jadłospis w Zatorze wygląda jak menu w restauracji. W poniedziałek na śniadanie przedszkolaki jedzą chleb tygrysi z masłem, parówkowe ośmiorniczki i marchewkę do chrupania. Na obiad niezabielany krupnik z warzywami i świderki z prażonymi jabłkami z cynamonem. Do tego kubek kompotu a na podwieczorek koktail owocowy z nasionami chia.
Na stołach w kolejnych dniach pojawiają się domowy rosół z lanym ciastem i zieleniną, drobiowy gyros, jajka w sakiewkach, kebab w bułce, krem z dyni, cebulowa z grzankami, krem z zielonych warzyw, pieczeń rzymska z warzywami, minimarchewki z wody polane masłem czy kwaśnica z kotła z ziemniakami i warzywne przekąski.

- Jadłospis to nasza praca zespołowa - mówi Lidia Hałat, szefowa kuchni.- Wszystko robimy. w zespole. Każda z nas ma swoje mocne strony, jedna piecze znakomite ciasta, specjalnością drugiej są sałatki, trzecia zajmuje się mięsem. Świetnie się uzupełniamy - dodaje Lidia Hałat.

Kuchnia przeszła metamorfozę, ale cena obiadu nie wzrosła i uczniowie zatorskiej szkoły płacą za dwudaniowy obiad z dodatkami 5 zł.

Skąd nazwa Wyspa Smaków? Raz w tygodniu olbrzymi stół jak wyspa smaków wypełnia się smakołykami: owocami, muffinkami, ciastami, koktajlami owocowymi, minideserkami, na wiosnę będą warzywa. Do nazwy nawiązuje także wygląd. Skoro wyspa to jest morze, syrena, ryby statek i inne morskie akcesoria.

W szkolnej kuchni ZSO obowiązują trzy podstawowe zasady: ma być zdrowo, kolorowo, a podawane potrawy muszą być gorące. Zmiany na stołówce widzą dzieci. Jest ich coraz więcej. Te, które kiedyś odeszły od jedzenia w stołówce, wracają. Kuchnia przygotowuje też posiłki dla dzieci ze szczególnymi potrzebami.

Kuchnia gotuje ponad 400 posiłków dziennie dla uczniów zatorskiej szkoły oraz dla uczniów z Grodziska, Laskowej i Smolic. - W Smolicach jest dużo dzieci ukraińskich. - Postaramy się wprowadzić do menu coś ukraińskiego - mówi Lidia Hałat.

Na stołówce są też wystawki o charakterze edukacyjnym, na przykład ile cukru znajduje się w różnych daniach i napojach, czy jak należy zachować się przy stole.

Źródło Strona Urzędu Miejskiego w Zatorze

FLESZ - Polacy się starzeją a miasta wyludniają. Jest raport GUS