Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Libiąż. Górnik wciąż bez porażki w IV lidze, tym razem pogrążył Jutrzenkę Giebułtów [ZDJĘCIA, WIDEO]

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Łukasz Wierzba (z prawej) strzela zwycięskiego gola dla Górnika, w tyle trener Grzegorz Kmiecik.
Łukasz Wierzba (z prawej) strzela zwycięskiego gola dla Górnika, w tyle trener Grzegorz Kmiecik. Fot. Jerzy Zaborski
Górnik Libiąż wiosną wciąż pozostaje niepokonany w grupie zachodniej IV ligi piłkarskiej. Tym razem w meczu o podwójną stawkę, bo zespołów walczących o utrzymanie, pogrążył Jutrzenkę Giebułtów. Królem polowania okazał się Łukasz Wierzba.

O pierwszej części w obu obozach chcieliby jak najszybciej zapomnieć. Trener gości Piotr Powroźnik w przerwie dokonał dwóch korekt w składzie i - wydawało się - że szybko przyniosą one wymierne korzyści. Już w 50 min po wolnym bitym z prawej strony przez Kupca, w polu karnym dobrze odnalazł się Sepioł, lecz do pełni szczęścia zabrakło mu centymetrów. Piłka uderzona przez niego głową wylądowała na poprzeczce. Później główkował jeszcze Michalec, ale jego brak precyzji można było wytłumaczyć tym, że miał na plecach Ambroziaka.


WIDEO: Łukasz Wierzba, strzelec "złotej bramki" dla Górnika

Autor: Jerzy Zaborski/Gazeta Krakowska

WIDEO: Grzegorz Kmiecik, trener Górnika Libiąż

Gospodarze odpowiedzieli dopiero w 63 min, kiedy na strzał zdecydował się Jamróz, lecz Wałach nie miał kłopotów z jego obroną.

W 69 min za zagranie ręką przez Kułagę sędzia przyznał gościom „jedenastkę”. Do piłki podszedł Kiwacki i...przestrzelił, posyłając piłkę obok prawego słupka bramki strzeżonej przez Smoka. Od tego momentu gospodarze uwierzyli, że mogą się pokusić w tym spotkaniu o pełną pulę.

Chwilę później swoją pierwszą dobrą okazję miał Łukasz Wierzba, który - podchodząc Wałacha z boku - uderzył jednak tuż nad bramką.

Z kolei piękną indywidualną akcją popisał się Wilczak. Minął dwóch rywali, podciągnął wzdłuż linii końcowej boiska, by zagrać na 5 metr, lecz Grzegorz Kmiecik nie zdołał dosięgnąć piłki.

Wreszcie po kornerze bitym przez Szlęzaka, idealnie w polu karnym odnalazł się Wierzba, głową pokonując Wałacha. - To zwycięstwo dedykujemy naszemu trenerowi, Grzesiowi Kmiecikowi, który dzień wcześniej obchodził swoje 31. urodziny – powiedział strzelec gola.

- Mikołaje są z nas prawdziwi. Gospodarze wykorzystali jeden stały fragment gry i wzięli pełną pulę _– pieklił się na ławce Piotr Powroźnik, trener Jutrzenki.
- Cóż, może częściej w posiadaniu piłki byli rywale, ale to moim chłopcom bardziej zależało na zwycięstwie – przyznał Grzegorz Kmiecik, trener Górnika. - _Rywale zmarnowali piłkę meczową, to im ją odbiliśmy.

Górnik Libiąż – Jutrzenka Giebułtów 1:0 (0:0)
Sędziował: Szymon Putek (Wadowice). Żółte kartki: Pawlak, Szlęzak, Wójcik, Kmiecik – Kupiec, Sepioł, Popek, Nocoń. Widzów: 150.

Górnik: Smok – Kułaga, Madej, Ambroziak, Wcisło (44 Patyk) – Gucik, Szlęzak, Jamróz (90 Wójcik), Szczurek (56 Wilczak), Wierzba – Pawlak (76 Kmiecik).

Jutrzenka: Wałach – Michalec, Bieszczanin (86 Kardas), Kowalczyk, Bizoń -Tabak, Kupiec (87 Nocoń), Bosak, Powroźnik (46 Sepioł) – Ciastoń (46 Popek), Kiwacki.

Inne mecze:

Garbarz Zembrzyce – Orzeł Piaski Wielkie 1:2, Jałowiec Stryszawa – Kalwarianka 0:0, Wiślanie Jaśkowice – Niwa Nowa Wieś 3:2, Świt Krzeszowice – Iskra Klecza 0:0.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto