W takim meczu wychowanek LKS Żarki marzył o zdobyciu bramki. - Byłem blisko realizacji celu na początku drugiej części, kiedy przycisnęliśmy wolbromian – podkreśla Łukasz Wierzba. - Po moim strzale piłka minimalnie minęła słupek.
To jego drugi sezon w seniorskiej piłce. Rok temu, po rozegraniu czterech spotkań nabawił się kontuzji, która wyłączyła go z gry do końca jesieni. Do treningów wrócił w styczniu, a wiosną był zawodnikiem wchodzącym. Dziś nikt nie wyobraża sobie Janiny bez tego utalentowanego młodzieżowca. Jesienią zdobył już trzy bramki – Wszystkie na własnym boisku _– podkreśla. - _Najładniejszą chyba przeciwko Dalinowi, kiedy na pełnej szybkości w indywidualnym pojedynku oszukałem bramkarza. Lubię takie sytuacje. W pierwszej chwili chciałem lobować kładącego mi się pod nogi golkipera, ale piłka nieco mi odskoczyła na lewą stronę, więc musiałem go mijać.
W liceum był zawodnikiem Gwarka Zabrze, z którym z juniorach młodszych zdobył mistrzostwo Śląska. - Mistrzostwo Polski przegraliśmy jednak z Arką Gdynia _– wspomina piłkarz Janiny. - _W juniorach starszych w lidze śląskiej dwa razy ustępowaliśmy tylko Górnikowi Zabrze.
Przygodę z futbolem rozpoczynał jako napastnik, ale w Gwarku trener Janusz Kowalski przekwalifikował go na bocznego pomocnika. W Janinie, w razie wyższej konieczności, trener Piotr Pierścionek także szukał mu miejsca na boku pomocy, ale głównie występuje w środku pola, mając ofensywne zadania.
Już na Śląsku zbierał wiele pochlebnych recenzji, ale żaden trener seniorskiej drużyny się po niego nie zgłosił. - Wtedy brakowało mi ciała, a na Śląsku preferuje się przecież atletyczne granie _– tłumaczy młody piłkarz Janiny. - _Od ponad roku wziąłem się mocno do pracy, żeby te braki nadrobić. Przybrałem na wadze, więc mogę się już mocno rozpychać między seniorami.
W dniu urodzin bramki nie zdobył, ale od babci dostał w prezencie trochę grosza. - Musiałem sporą część z tej darowizny przeznaczyć na imprezę z kolegami z drużyny, ale nie mówię tego z wyrzutem, bo atmosferę w zespole mamy dobrą – podkreśla pomocnik Janiny, który po powrocie do domu dostał buziaka od dziewczyny.
Podobno Łukaszem Wierzbą interesuje się jeden z pierwszoligowców. - _Też mi trener o tym wspominał, ale - póki nie znam szczegółów - odnośnie wyjazdów na testy, skupiam się na grze w Janinie _– kończy sympatyczny piłkarz.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?