Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Libiąż. Młodzież Górnika stara się szybko dojrzewać w IV lidze małopolskiej

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Mateusz Domagała (z prawej) zagrał w Zembrzycach tzw. podwieszonego napastnika, co było dla niego nowym doświadczeniem.
Mateusz Domagała (z prawej) zagrał w Zembrzycach tzw. podwieszonego napastnika, co było dla niego nowym doświadczeniem. Fot. Jerzy Zaborski
Górnik Libiąż zdobył drugi punkt w grupie zachodniej IV ligi, remisując w Zembrzycach z Garbarzem (1:1), ale wciąż pozostaje na dnie tabeli.

Górnik powiększa stratę do środka tabeli. Do środka tabeli, który w sezonie reorganizacji zapewni utrzymanie, traci już 14 punktów. Trener Grzegorz Kmiecik spokojnie jednak ocenia sytuację. - Dajmy młodzieży okrzepnąć w bojach – podkreśla. - Widać, że się rozwija. Na pewno w czasem przyjdą wyniki. Każdy mecz pracuje na naszą korzyść. Gdybym taką kadrę miał miesiąc przed ligą, dzisiaj nasz dorobek punktowy byłby większy. Nikt jednak nie był w stanie przewidzieć pewnych postaw zawodników, że wstąpią z klubem na „wojenną ścieżkę”.

Dla poparcia swojej teorii, libiąski szkoleniowiec wskazuje na trudną sytuację kadrową zespołu, związaną z brakiem wiodących graczy, czyli Łukasza Wierzby i Jana Pawlaka oraz koniecznością dokonania roszad na pozycjach. - 17-letni Mateusz Domagała zagrał jako tzw. podwieszony napastnik, prezentując się bardzo dobrze – podkreśla Kmiecik. - Z kolei Patryk Wójcik, nominalny boczny pomocnik, wystąpił na środku drugiej linii. Dla młodzieży ta runda jest doskonałym poligonem. Zawodnicy są chętni do pracy. Od nikogo nie usłyszałem, że się nie da, czy nigdy tam nie grał, więc sobie nie poradzi. Jest konieczność, to podejmuje wyzwanie.

Kolejnym dowodem szybkiego dojrzewania jest umiejętność odrobienia strat. - W zasadzie powinniśmy byli wygrać w Zembrzycach. Daliśmy się trafić ze stałego fragmenty gry, który jest atutem Garbarza. Zrobił to Bartek Sałapatek tak samo, jak za swoich czasów występów w Sole – wspomina Grzegorz Kmiecik. - Podeszliśmy pod rywali wysoko. Nie bardzo wiedzieli, jak sobie z nami poradzić. Tylko wybijali piłki. Co ważne, mieliśmy sporo okazji bramowych. Cztery przed przerwą. To dlatego mam niedosyt ze zdobycia punktu z Garbarzem, który – podobnie do nas – plasuje się w dolnych rejonach tabeli.

Z najbliższego przeciwko Wiślanom Jaśkowice w składzie Górnika zabraknie Grzegorza Kmiecika i Marcina Ambroziaka. Powodem ich absencji będą kartki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto