Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Libiąż. Nowy prezes Górnika, Daniel Bujak zastąpił Pawła Palczewskiego

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Jeszcze rok rok temu Górnik Libiąż walczył o utrzymanie w gronie czwartoligowców. Teraz broni się przed spadkiem z klasy okręgowej
Jeszcze rok rok temu Górnik Libiąż walczył o utrzymanie w gronie czwartoligowców. Teraz broni się przed spadkiem z klasy okręgowej Fot. Jerzy Zaborski
W Górniku Libiąż, ostatniej drużynie oświęcimskiej V ligi piłkarskiej, doszło do zmiany prezesa. Pawła Palczewskiego zastąpił Daniel Bujak.

Ostatnio we władzach libiąskiego klubu wiele się dzieje. Rezygnację z członkostwa w zarządzie złożyli Antoni i Grzegorz Gutowie. Na ostatnim posiedzeniu zarządu przegłosowano wniosek o zmianie prezesa. Daniel Bujak będzie piastował swoją funkcję do czerwcowych wyborów, ale nie ukrywa, że jest zainteresowany przedłużeniem przygody ze swoją nową rolą.

- Przede wszystkim priorytetem jest poprawa wizerunku libiąskiego klubu, który w minionych latach mocno podupadł – mówi nowy prezes Górnika. -Pomysłów mi nie brakuje, ale trzeba cierpliwości i zaangażowania całego środowiska, nie tylko sportowego, ale także lokalnej społeczności.

Nowy prezes chce w przyszłości nawiązać współpracę z jednym z ekstraklasowych klubów. Wymienia się Górnika Zabrze lub GKS Katowice. – Wiadomo, że taka współpraca może zaowocować poznaniem myśli szkoleniowej klubów ze szczebla centralnego, a może nawet na skorzystanie z zawodników, którzy w swoich macierzystych klubach nie mają miejsca albo chcieliby dojść do pełni sił po kontuzjach. To jednak na razie pomysły, ale warto w nie inwestować – podkreśla Bujak.

Nowy sternik chce, aby klub miał swoją maskotkę. Myśli o oświetleniu głównej płyty boiska, aby przy krótkich jesiennych dniach zawodnicy mogli odpocząć po pracy i przyjść na trening choćby o godzinie 18.

Ważne dla klubu będzie utrzymanie współpracy ze sponsorem strategicznym, czyli Tauronem i samorządem lokalnym. Na 21 grudnia działacze planują spotkanie opłatkowe, na które chcą zaprosić wszystkich, którym na sercu leży dobro libiąskiego klubu.

- Najpierw musimy jednak zacząć od spraw najprostszych, czyli zakupu pralki, bo nie mamy w czym prać strojów – wyjawia Bujak. - Potrzebni są ludzie do działania. Zespół nie ma nawet kierownika drużyny. W trakcie meczów mistrzowskich nie było nawet spikera. To są może sprawy błahe, ale w pewnym stopniu ukazujące poziom organizacyjny klubu. Liczę, że być może o Libiążu przypomną sobie wychowankowie klubu, występujący w okolicznych klubach.

Nowy prezes ma też pewne pomysły na podreperowanie klubowej kasy, ale o szczegółach na razie nie chce głośno mówić. Być może będzie też drobna korekta klubowego szyldu. - Chcemy zacieśnić współpracę ze szkółką piłkarską Górnika, która przejmie obiekt. Z jednej strony na pewno zdjęcie z klubowych barków kosztów jego utrzymania będzie stanowić dla nas oszczędności w klubowym budżecie, ale w miarę swoich możliwości chcielibyśmy – że tak brzydko powiem - „dorzucić” się do utrzymania obiektu – deklaruje Daniel Bujak.

Nowy prezes w dalszej perspektywie chciałby też reaktywować drużynę piłkarzy ręcznych, którzy mogliby występować w II lidze. Przecież handball ma w Libiążu bogate tradycje.

Jeśli chodzi o sprawy personalne w pierwszej drużynie piłkarskiej, na razie wiadomo jedynie tyle, że Damian Patyk wiosną nie będzie mógł kontynuować przygody z futbolem i o swojej decyzji już wcześniej poinformował działaczy. Niewykluczone, że nowy zarząd zdecyduje się na korektę szkoleniowca, choć dzisiaj nie można niczego jeszcze przesądzać.

Sportowy24.pl w Małopolsce

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto