Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Libiąż: W ważnym meczu dla układu dołu tabeli III ligi piłkarskiej Janina pokonała Dalin Myślenice

Jerzy Zaborski
Łukasz Wierzba "wjeżdża" z piłką do bramki, ustalając wynik meczu, w grupie małopolsko-świętokrzyskiej III ligi piłkarskiej, rozegranego w Libiążu, w którym miejscowa Janina pokonała Dalin Myślenice 2:0.
Łukasz Wierzba "wjeżdża" z piłką do bramki, ustalając wynik meczu, w grupie małopolsko-świętokrzyskiej III ligi piłkarskiej, rozegranego w Libiążu, w którym miejscowa Janina pokonała Dalin Myślenice 2:0. Fot. Jerzy Zaborski
W Libiążu walczą nie tylko z przeciwnikami, ale też przeciwnościami losu. Im gorzej kadrowo w Janinie, tym większa mobilizacja podopiecznych Piotra Pierścionka, którzy - w ważnym układzie dla dołu tabeli grupy małopolsko-świętokrzyskiej III ligi piłkarskiej – pokonali Dalin Myślenice 2:0 (0:0).

Przełomowym momentem spotkania było usunięcie z boiska Kamila Calika, który ujrzał drugą żółtą kartkę po ostrym faulu na Grzegorzu Kmieciku. Po chwili, po akcji oskrzydlającej Dawida Adamczyka, piłka trafiła na 17 m do Artura Szlęzaka, który wypalił niczym z armaty. Zanim wpadła do siatki, odbiła się jeszcze od słupka.

Jednak potem goście mieli okazje odwrócenia losów potyczki. Najpierw, po strzale Kamila Mistarza,**Dawid Stambuła z trudem uratował miejscowych od nieszczęścia. Potem huknął Adrian Sosin i wszyscy na stadionie widzieli piłkę już w „okienku”, ale znowu popularny w Libiążu „Buła” stanął na wysokości zadania. Jeszcze po akcji Marka Mizi, Adrian Biel **z bliska przeniósł futbolówkę ponad poprzeczką.

W końcu do prostopadłego podania Adamczyka wybiegł Łukasz Wierzba, który - na pełnej szybkości - położył Martina Szwieca, trafiając do pustej bramki.

- Dobrze, że „zabiliśmy” mecz drugą bramką, bo moglibyśmy sobie nabić guza – ocenił Piotr Pierścionek, trener Janiny. - Myślę, że Dawid Stambuła pokazał swoim oponentom, że potrafi bronić i na pewno był jednym z filarów naszego sukcesu

- Brakuje nam doświadczenia, a młodzież musi dojrzewać w trybie przyspieszonym – żałował Krzysztof Bukalski, trener myśleniczan. - Nie po raz pierwszy w kończącej się jesieni „czegoś” nam zabrakło. Może obrońcy, który przeszkodziłby Szlęzakowi w oddaniu strzału. Sami musimy tak ciężko pracować na gole, a jakoś łatwo je tracimy.
W pierwszej połowie niewiele ciekawego działo się na boisku. Oba zespoły sprawiały wrażenie, że grają tak, aby przede wszystkim nie stracić bramki. Goście, po dwóch rogach, za sprawą Michała Góreckiego, mogli „poszukać” gola. Z kolei w 33 min, po fauli na Mizi, strzelił Górecki, lecz Stambuła wypchnął piłkę na korner.

-_ Nasz sukces jest tym cenniejszy, że gramy już strzępami kadry – przypomniał trener Pierścionek – Rozstaliśmy się z Danielem Treścińskim, kontuzjowany byli Piotr Witoń z Karolem Rzymowskim, więc seniorski debiut zaliczył 16-letni Kacper Szczurek, a w kolejce jest inny zawodnik. Myślę, że za wygraną nad Dalinem zespołowi należą się szczególne słowa uznania _– ocenił Piotr Pierścionek.

Janina Libiąż – Dalin Myślenice 2:0 (0:0)
1:0 Szlęzak 71, 2:0 Wierzba 87.
Sędziował: Tomasz Kita (Brzesko). Żółte kartki: Stambuła, Ambroziak, Szlęzak – Calik, Madej. Czerwona kartka: Calik (65, za drugą żółtą). Widzów: 100.

Janina: Stambuła – Ambroziak, Górka, Strojek, Grociak – Szczurek (60 Patyk), Szlęzak, Gucik (90 Orłowski), Wierzba – Adamczyk, Kmiecik (70 Kanclerz)
Dalin: Szwiec – Piechówka, Calik, Lepiarz, Gniadek – Żmudka, Madej (74 K. Mistarz), Biel, Mizia (88 A. Mistarz) – Górecki, Kozieł (78 Sosin)

Przebój Wolbrom pogłębił kompleks wobec Beskidu Andrychów

Wolbromianie nie wyleczyli się z andrychowskiego kompleksu. Może się nawet nieco pogłębił, bo w historii trzecioligowych występów nie przegrali jeszcze tak wysoko. - Dawno już nie zagraliśmy jesienią takiego meczu, w którym kontrolowalibyśmy sytuację na boisku – cieszył się po meczu Wojciech Kostka, kierownik Beskidu.

A mogło się rozpocząć idealne dla gości, bo już w 3 min Rafał Piszczek z boku podchodził pod Michała Kurzyńca, ale przestrzelił.

Potem, wśród gospodarzy trzy razy w głównej roli wystąpił Dawid Rupa. Najpierw jego strzał głową obronił Karol Półtorak (6 min), a później minimalnie pudłował (8 i 14 min).

Potem Tomaszowi Moskale nie udało się zakończyć akcji Dariusza Chowańca (20 min), aż wreszcie Włodzimierz Kierczak dograł Chowańcowi do narożnika pola karnego, który strzałem po długim rogu zmusił Półtoraka do kapitulacji.

Po zmianie stron, po dośrodkowaniu Sergio Nahle i strzale Dariusza Kapery, piłka odbiła się od poprzeczki, wychodząc w pole, a Tomasz Moskała poszedł na nią „szczupakiem”, pakując do siatki.

Goście mogli odwrócić bieg wydarzeń. Najpierw strzał oddał Damian Wsół, ale Piszczkowi nie udało się dobić piłki (50 min), a chwilę później Piszczek znalazł się sam przed Kurzyńcem, lecz trafił wprost w niego. - Chyba mnie wyczuł – _tłumaczył napastnik Przeboju. - To, co się dzisiaj stało, to jakiś koszmar. Mogłem w tym meczu zdobyć tyle goli, ile dotąd w całej rundzie, czyli przynajmniej trzy. Mecz w Andrychowie jeszcze długo będzie mi się śnił po nocach. Amunicję zachowam na kolejne derby regionu, w Libiążu _– pocieszał się Rafał Piszczek.

Wynik meczu ustalił Dawid Rupa, który poprawił strzał Włodzimierza Kierczaka. Wtedy było już wiadomo, że wolbromianie niczego w Andrychowie nie ugrają.

ZDANIEM TRENERÓW:

Krzysztof Wądrzyk, Beskid:
Odnieśliśmy ważne zwycięstwo, otwierające nam drogę do skutecznego jesiennego finiszu. Ważne, że zespół potrafił się zebrać po ostatniej wyjazdowej porażce z Wisłą Sandomierz.

Maciej Antkiewicz, Przebój:
- Nie rozpatrywałbym naszej porażki w kategoriach kompleksu. Byliśmy po prostu nieskuteczni. Oto cała tajemnica naszej porażki. Wydaje mi się, że zbyt wysokiej w porównaniu do tego, co działo się na boisku.

Beskid Andrychów – Przebój Wolbrom 3:0 (1:0)
1:0 Chowaniec 24, 2:0 Moskała 47, 3:0 D. Rupa 67.
Sędziował: Jacek Kubicki (Kielce). Żółte kartki: Słupski, Nahle, D. Rupa – Szymoniak, Morawski. Widzów: 400
.
Beskid: Kurzyniec – Kaczmarczyk, Nahle, Kapera, Jurczak – Słupski, Ł. Rupa (90 Marczak), D. Rupa, Chowaniec (70 Adamus) – Moskała (81 Święs), Kierczak (85 Szlosek).
Przebój: Półtorak – Jurkowski, Kiczyński, Michalec, Sawczuk (60 Wasyl) – Morawski, Masiuda (76 Szymoniak), Baliga, Wsół – Piszczek, Balawender

Inne mecze: Bocheński KS – Hutnik Nowa Huta 0:3, Poprad Muszyna – Soła Oświęcim 0:3, Łysica Bodzentyn – KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 2:0, Granat Skarżysko-Kamienna – Wisła II Kraków 1:0.

TABELKA:

1. Soła 14 31 32–18
2. Łysica 14 30 27–10
3. Granat 14 30 25–13
4. Korona II 14 28 33–18
5. Hutnik 14 25 22–14
6. Beskid 14 20 20–21
7. Unia 14 19 14–14
8. Poroniec 14 19 28–29
9. Przebój 14 19 21–23
10. Bocheński 14 17 20–23
11. Wisła IIK. 14 16 19–17
12. Janina 14 16 21–30
13. Wisła S. 14 14 15–19
14. Wierna 14 13 14–20
15. Poprad 14 13 10–19
16. Dalin 14 13 10–23
17. Nida 14 11 17–29
18. KSZO1929 14 10 15–23

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto