Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Liga juniorów: Tylko punkt dzieli Sołę Oświęcim od grupy mistrzowskiej. To blisko, ale i...daleko

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Patryk Łukasik (przy piłce) "upolował" hat-tricka w meczu przeciwko Proszowiance. Oby taką skuteczność potwierdził w kolejnym meczu przeciwko Garbarni.
Patryk Łukasik (przy piłce) "upolował" hat-tricka w meczu przeciwko Proszowiance. Oby taką skuteczność potwierdził w kolejnym meczu przeciwko Garbarni. Fot. Jerzy Zaborski
Juniorzy starsi Soły Oświęcim pokonali Proszowiankę 5:0 na początek wiosny w lidze wojewódzkiej (grupa II) i wciąż walczą o awans do grupy mistrzowskiej. Trafią do niej zespoły, które po pierwszej fazie rozgrywek zajmą miejsca od 1 do 5. Ekipy “spod kreski” będą walczyć o utrzymanie.

Soła rozpoczęła jesień odrabianiem jesiennych zaległości, przegrywając w Nowym Sączu z Sandecją 0:3. - Do 90 minuty przegrywaliśmy jedną bramką, ale – szukając remisu – musieliśmy się otworzyć i dlatego straciliśmy jeszcze dwa gole – opowiada Maksymilian Nowak, kapitan oświęcimskich piłkarzy. - Rywale mieli trzy karne, z czego dwa wykorzystali. Byli jednak lepsi i wygrali zasłużenie. Może trochę za wysoko.

Na własnym boisku oświęcimianie pokonali Proszowiankę 5:0. Hat-tricka upolował Patryk Łukasik. Poza nim gole zdobyli Radosław Babiuch i Mateusz Bieniek. Dla Soły było to spotkanie z gatunku obowiązkowych do wygrania.

Na dwie kolejki przed końcem sytuacja w grupie II zrobiła się bardzo ciekawa. W grę chodzą nie tylko wyniki, ale i matematyka. O jedno miejsce w grupie mistrzowskiej, gwarantującej utrzymanie po pierwszej fazie rozgrywek, walczą dwie ekipy. Na ostatnim bezpiecznym miejscu jest Dalin Myślenice (20 pkt). Oświęcimianie mają o punkt mniej. Kolejne miejsca zajmują Krakus Nowa Huta i Wolania Wola Rzędzińska (po 14 pkt), więc matematycznie mogłyby się zrównać punktami z Dalinem, ale obie te ekipy mają gorszy bilans bezpośrednich spotkań z myśleniczanami, a to on jest brany pod uwagę przy równej liczbie punktów.

Myśleniczanie mają korzystniejszy układ gier od Soły, bo podejmują najsłabszą Zatorzankę i jadą na Wolanię Wola Rzędzińska.

Z kolei Sołę w najbliższej kolejce czeka mecz na boisku wiceliderującej krakowskiej Garbarni (został przełożony na poniedziałek, 27 marca), a pierwszą rundę kończy na własnym boisku przeciwko Krakusowi Nowa Huta. Wszystko zatem może się już rozstrzygnąć w najbliższej kolejce, jeśli myśleniczanie powiększą przewagę do czterech punktów, a stanie się tak przy ich wygranej nad Zatorem i porażce Soły. Przy trzech punktach różnicy między zespołami wszystko rozstrzygnie się w ostatniej serii, bo oświęcimianie mają lepszy bilans z Dalinem (0:0 u siebie i zwycięstwo 3:2 na wyjeździe).

- Najgorsze są takie sytuacje, kiedy nie wszystko zależy od nas samych – analizuje Maksymilian Nowak. - Musimy w każdym meczu walczyć o zwycięstwo, a dopiero na koniec spojrzymy w tabelę.

Sportowy24.pl w Małopolsce

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto