Likwidacja branży górniczej. Kiedy zamknięte zostaną Zakłady Górnicze "Brzeszcze" i "Janina" w Libiążu i co z miejscami pracy

Likwidacja branży górniczej w Polsce

Podpisanie porozumienia rozpoczyna proces likwidacji jednej z najważniejszych branż w Polsce. Ta umowa jest kompromisem, który dla żadnej ze stron nie jest do końca satysfakcjonujący. Górnicy otrzymali gwarancję zatrudnienia do emerytury, jednak ich potomkowie będą musieli szukać pracy już w innych branżach. Rząd natomiast do czasu wygaszenia kopalń będzie je dotować. Likwidacja branży to efekt konieczności i dostosowania się do standardów m.in. dotyczących ekologii, wyznaczonych przez Unię Europejską. To przejście na "zieloną" energię.

Zamykanie kopalń to likwidacja wielkich zakładów pracy, co stanowić będzie poważny problem dla niewielkich miast takich jak Libiąż czy Brzeszcze, gdzie są one największymi pracodawcami. Obydwu właścicielem zakładów górniczych jest Tauronu Wydobycie. Należące do spółki kopalnie nie zostały wyszczególnione w harmonogramie.

- Siedzimy jak na bombie nie znając daty zamknięcia kopalni. To będzie niewyobrażalny cios dla nas. Potrzebny jest czas i wsparcie ze strony rządu, marszałka województwa, by stworzyć w gminie strefy ekonomiczne, przyciągnąć firmy i dokonać zmiany profilu nauczania. Obecnie w Libiążu kształcimy przyszłych górników

- mówi Jacek Latko, burmistrz Libiąża i były pracownik Zakładu Górniczego "Janina".

Nieznana data zamknięcia Zakładu Górniczego "Janina w Libiążu i Zakładu Górniczego "Brzeszcze"

Kopalnie należące do Tauronu powiązane są z jego działalnością energetyczną. Dostarczają węgiel m.in. do elektrowni w Jaworznie i Trzebini. To daje nadzieję, że nie zostaną zamknięte przedwcześnie. Eksperci zwracają również uwagę, że węgiel możne posłużyć do wytworzenia gazu, czyli paliwa uznawanego za bardziej ekologiczne. Pytaniem pozostaje, czy taka produkcja byłaby opłacalna.

Kopalnia "Janina" posiada największe w Polsce złoża węgla energetycznego, szacowane na 2,1 mld ton. Produkuje się tam m.in. paliwo o obniżonej zawartości chloru, które jest dedykowane dla nowego bloku energetycznego Elektrowni Jaworzno. Budowany poziom 800 metrów pozwoli m.in. na wydobycie dotąd niedostępnych zasobów węgla. Zakład ten mógłby bez przeszkód fedrować do 2049 r.

W przypadku kopalni w Brzeszczach dostępne obecnie pokłady węgla wystarczają na efektywne fedrowanie przez 15-20 lat. Złóż jest tam więcej, jednak ich eksploatacja wiązałaby się z inwestycjami, na co w obliczu likwidacji branży zapewne nikt się nie zdecyduje.

Data zamknięcia kopalń w Brzeszczach i Libiążu ma zostać ustalona w trakcie dalszych rozmów społecznych.

- Górnicy ze zrozumieniem podchodzą do podpisanego porozumienia. Zdajemy sobie sprawę, że świat się zmienia i podąża w kierunku "zielonej" energii. Żałujemy, że branża górnicza zostanie zlikwidowana. Polska posiada ogromne pokłady węgla energetycznego. Za wszelką cenę chcemy świecić przykładem, być ekologiczni podczas, gdy na świecie wiele państw nie dba o środowisko

- mówi Bogusław Studencki, przewodniczący Związku Zawodowego "Kadra" przy KWK "Brzeszcze" w Brzeszczach.

FLESZ - Rząd ogłasza nowe obostrzenia