Małopolska II liga juniorów młodszych. SMS Oświęcim miał „pod górkę” z... Podgórzem Kraków

Zobacz zdjęcia z meczu SMS Oświęcim z Podgórzem Kraków:

Oświęcimianie w pierwszym meczu zremisowali na wyjeździe z Czarnym Dunajcem 3:3, więc na własnym boisku mieli ochotę na zwycięstwo. Jednak prosty błąd obrony sprawił, że Eryk Stasik zdobył prowadzenie dla krakowian.

Po zmianie stron oświęcimianie starali się prowadzić grę.

- Naszym akcjom brakowało jednak wykończenia – zwrócił uwagę Tomasz Pniak, kapitan SMS Oświęcim.

Potwierdzeniem jego słów było kilka akcji oskrzydlających, czy stałych fragmentów, po których piłka fruwała na przedpolu bramkowym rywali. Nikt z gospodarzy nie potrafił zamknąć akcji.

Goście groźnie kontrowali. Kilka razy na wysokości zadania stanął Wojciech Stachura. Bramkarz oświęcimian obronił nawet dwa rzuty karne, w końcówce spotkania, ale i tym razem jego koledzy zawiedli, bo wykonujący „jedenastkę” wykazał się większym sprytem, potrafiąc dobić swój strzał.

- Mimo, że jesteśmy beniaminkiem na szczeblu wojewódzkim, nie jesteśmy gorsi od rywali. Potrzebujemy zwycięstwa, żeby się odblokować. Oby stało się to w najbliższym meczu, także u siebie, przeciwko Unii Tarnów – żyje nadzieją Tomasz Pniak, który nie dotrwał do końca na boisku, bo po dwóch faulach sędzia odesłał go do szatni.

SMS Oświęcim – Podgórze Kraków 0:3 (0:1)

Bramki: 0:1 Stasik 33, 0:2 Lewiński 86, 0:3 Kwiatek 89.

SMS Oświęcim: Stachura – Gutka, Ścigaj, Niedźwiecki (80 Pielesz), Balon – Komendera (36 Kocęba), Dziedzic, Kateusz, Chrobot (46 Pniak) – Wielgus, Jarnot.

Podgórze: Pohl – Paczka, Kutermak, Wójtowicz (85 Pitala), Depta – Stasik, Kozik, Kwiatek, Kołodziejczyk, Kruczek (80 Patro) – Lewiński.

Sędziował: Szymon Zamarlik (Gorzów). Żółte kartki: Pniak (dwie). Czerwona kartka: Pniak (80 min).