Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Małopolska. W czasach pandemii koronawirusa, wolontariusze Zintegrowanej Służby Ratowniczej z Jawiszowic ratują ludzkie życie [ZDJĘCIA]

Monika Pawłowska
Monika Pawłowska
W czasach pandemii koronawirusa, ratownicy-ochotnicy z Zintegrowanej Służby Ratowniczej z Jawiszowic ratują ludziom życie.
W czasach pandemii koronawirusa, ratownicy-ochotnicy z Zintegrowanej Służby Ratowniczej z Jawiszowic ratują ludziom życie. 112malopolska
Są jednostką współpracującą z systemem Państwowego Ratownictwa Medycznego. Wolontariuszami, którzy swój wolny czas, niekiedy kosztem własnych rodzin i bliskich, poświęcają na ratowanie zdrowia i życia mieszkańców całej Małopolski, ale i ościennych województw. Gdy nie ma wolnej karetki, to właśnie ich dyspozytor medyczny dysponuje do działań. Jak sami mówią, czas epidemii to sprawdzian dla ratowników Zintegrowanej Służby Ratowniczej z Jawiszowic. Kliknij w przycisk „zobacz galerię” i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE. Zobaczysz akcje ratunkowe jawiszowickich ratowników ZSR.

Ratownicy-ochotnicy z Jawiszowic gotowi nieść pomoc o każdej porze dnia i nocy

Kumulacja wezwań do stanów nagłych powoduje, że coraz częściej brakuje systemowych Zespołów Ratownictwa Medycznego (potocznie mówiąc karetek), które w razie wystąpienia nagłego zdarzenia, zachorowania czy wypadku, mogłyby podjąć niezwłocznie działania ratujące. Uzupełnieniem systemu Państwowego Ratownictwa Medycznego są jednostki współpracujące czyli Państwowa Straż Pożarna, OSP, GOPR, TOPR a także inne formacje i grupy ratownicze wpisane do odpowiedniego rejestru wojewody.
Jedną z takich jednostek współpracujących z systemem Państwowego Ratownictwa Medycznego jest Zintegrowana Służba Ratownicza z Jawiszowic (pow. oświęcimski).

Ratownicy Zintegrowanej Służby Ratowniczej pełnią dyżury w systemie zmianowym, a w razie zaistnienia potrzeby w godzinach, kiedy nie pełnią stacjonarnego dyżuru, alarmowani są telefonicznie przez dyspozytora Skoncentrowanej Dyspozytorni Medycznej w Krakowie. Ratownicy dysponuję czterema karetkami.

- Nie chcemy zastępować zespołów systemowych, to nie nasza rola

– mówi Dawid Burzacki, koordynator Zintegrowanej Służby Ratowniczej. - Chcemy być wsparciem dla Zespołów Ratownictwa Medycznego, szczególnie w tych trudnych dla nas wszystkich czasach. Tylko w ostatnich trzech tygodniach mieliśmy 60 wyjazdów do różnego rodzaju zdarzeń – dodaje.

Podstawą działania Zintegrowanej Służby Ratowniczej są ratownicy, którzy realizują swoje działania na poziomie Kwalifikowanej Pierwszej Pomocy- mają odpowiednią wiedzę i sprzęt, by zabezpieczyć i zaopatrzyć osobę poszkodowaną, a w razie potrzeby ewakuować ambulansem do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego.
Działają w oparciu o ustawę o Państwowym Ratownictwie Medycznym, a także na podstawie wpisu do Rejestru Jednostek Współpracujących z System Państwowego Ratownictwa Medycznego.

W Zintegrowanej Służbie Ratowniczej działają również osoby z wykształceniem medycznym: lekarze, pielęgniarki, pielęgniarze systemu PRM czy ratownicy medyczni.

- To ogromne wsparcie dla Zespołów Ratownictwa Medycznego, ale przede wszystkim to dodatkowa szansa na przeżycie dla osób, które mogą znaleźć się w stanie nagłego zagrożenia życia

– mówi Dawid Burzacki ze Zintegrowanej Służby Ratowniczej. - Gdy nie ma wolnych Zespołów Ratownictwa Medycznego, dyspozytor medyczny ma możliwość zadysponowania naszych zespołów. Często ratownicy medyczni lub pielęgniarki czy pielęgniarz kończą dyżur w swojej pracy i po krótkim odpoczynku przyjeżdżają na dyżur do nas, zapewniając tym samym dodatkowe zabezpieczenie dla naszego regionu – dodaje.

Najważniejszy cel ratowników z Jawiszowic - ratowanie ludzkiego życia

- Z racji tego, że ratownictwo traktujemy jako pasję, to atmosfera podczas dyżurów w ZSR, też jest nieco inna niż w normalnym „zakładzie pracy”

- mówi Oskar Stefaniak, pielęgniarz systemu/członek Zintegrowanej Służby Ratowniczej. - Wiemy, że to co robimy ma sens, że szczególnie teraz wiele osób liczy na naszą pomoc. Każdy z nas jest świadomy tego, że system Państwowego Ratownictwa Medycznego jest u kresu wytrzymałości. Często w karetkach jeżdżą nasi znajomi, koledzy. Wiemy jak bardzo ciężka jest ich praca i z czym muszą się mierzyć każdego dnia. Myślę, że nasze dyżury, to też forma pomocy dla nich, ale też dla samych dyspozytorów medycznych. Gdy „kolejkują się” zgłoszenia, to zawsze mają ten dodatkowy zespół, który „odbarczy” system lub podtrzyma czynności życiowe do przyjazdu ZRM. Jeśli mamy odrobinę wolnego czasu między kolejnymi zgłoszeniami, to poświęcamy go na szkolenia i podnoszenie wiedzy z zakresu ratownictwa – dodaje.

W ciągu jednego dyżuru, ratownicy z Jawiszowic wyjeżdżają kilkanaście razy do różnego rodzaju zdarzeń: zasłabnięć, wypadków, podejrzeń udaru mózgu, prób samobójczych, podejrzeń zawału serca, duszności w przebiegu Covid-19.

Wsparcie jawiszowickiej Zintegrowanej Służby Ratowniczej mile widziane

- Zintegrowana Służba Ratownicza, gotowość ratowniczą utrzymuje z własnych środków. Ratownicy sami zaopatrują się w sprzęt i środki ochrony indywidualnej, sami, z własnych środków organizacji, tankują karetki

– mówi Dawid Burzacki. - Chcąc utrzymać gotowość do działań na dotychczasowym poziomie, będziemy zwracali się z prośbą o wsparcie do Marszałka Województwa Małopolskiego i Wojewody Małopolskiego. Wierzymy, że docenią nasze wsparcie i wkład w poprawę bezpieczeństwa – dodaje.

Każdy może wesprzeć działania ratowników lub dołączyć do zespołu Zintegrowanej Służby Ratowniczej i zostać wolontariuszem.

Chcesz być jednym z nich? Wejdź tutaj.

FLESZ - Paszporty szczepień w UE już w czerwcu?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto