Koszty utrzymania i prowadzenia działań ratowniczych nieustannie rosną, tymczasem strażackie budżety od kilku lat są na tym samym poziomie. W komendach i jednostkach obowiązuje coraz ostrzejszy reżim finansowy, a i tak księgowi rwą włosy z głowy, by zapłacić wszystkie rachunki.
W Komendzie Powiatowej PSP w Chrzanowie szacują, że na koniec pierwszego półrocza tzw. wydatki rzeczowe, tj. m.in. gaz, prąd, naprawa sprzętu, środki gaśnicze i przede wszystkim paliwo pochłonęły ok. 70 proc. tegorocznego budżetu. Tylko koszty paliwa wzrosły z 6 do 12 tys. zł miesięcznie w porównaniu do ubiegłego roku.
Mimo że pierwsze półrocze dopiero się skończyło, także prawie 70 proc. pieniędzy na ten rok wydała straż w Oświęcimiu. Prawdziwą zmorą dla strażaków są pożary traw na wiosnę, które dosłownie spalają ogromną część pieniędzy
Lepiej jest w Olkuszu, gdzie w pierwszych sześciu miesiącach strażacy wykorzystali niewiele ponad 50 proc. z pieniędzy, ale komendant st. bryg. Edward Rogala podobnie jak koledzy, ma jedno życzenie, żeby do końca roku za dużo się nie paliło.
Szef komendy powiatowej w Wadowicach mł. bryg. Paweł Kwarciak przypomina powódź sprzed dwóch lat. Działania ratownicze pochłonęły wówczas ogromne kwoty, ale wtedy strażacy dostali zastrzyk finansowy z budżetu państwa i samorządów.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?